Majster poucza robotników:

– Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.
Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu jedna ze ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:
– No tak, dziesiąta czterdzieści trzy. Wszystko zgodnie z harmonogramem.

Co myślisz?

Przychodzi baba do lekarza z okularami założonymi na brzuchu.

Jasiu dostał od taty 10 zł i poszedł do kiosku po zabawkę.