– Mosze, ile to jest 2×2?
Mosze zamyślił się i pyta:
– A kupujesz czy sprzedajesz?
-
-
-
Idzie sobie dwóch bezdomnych ulicą.
Jeden podejrzliwie wciąga kilka razy nosem powietrze, w końcu mówi do drugiego:
– Zesrałeś się chyba!
Na to pierwszy:
– Eee, no coś Ty …
Po chwili pierwszy znowu:
– Chyba się jednak zesrałeś!
Na to drugi:
– Daj mi spokój, nie zesrałem się!
Ida dalej, ale po kilkudziesięciu metrach pierwszy nie wytrzymuje, zrywa drugiemu gacie i oczywiście, wklejona we włosy na dupie wisi wielka, śmierdząca kupa więc krzyczy wkurzony:
– I co, nie zesrałeś się? A co to jest w takim razie?!
Na to drugi spokojnie:
– Aaa, myślałem że Ci chodzi o dzisiaj… -
Nauczyciel matematyki zwraca klasówki w pewnej wyjątkowo tępej klasie
– Muszę z przykrością stwierdzić, że 50% z was nie ma najmniejszego pojęcia o matematyce.
Na to jeden z uczniów:
– Przesadza pan psorze! Tylu to nas nawet nie ma w tej klasie. -
-
Życie kobiety dzieli się na trzy okresy:
W pierwszym działa na nerwy ojcu, w drugim mężowi, w trzecim zięciowi.
-
Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:
– Zadam tylko jedno pytanie wyciągające. Jak pan odpowie to pan zdał, jeśli nie – to dwója. Ile liści jest na tym drzewie za oknem?
– 3487 – odpowiada bez zająknięcia student.
– Jak pan to policzył? – pyta zdumiony profesor.
– A to już, panie profesorze, jest drugie pytanie. -
Nauczycielka pyta dzieci:
– Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
– Kalarepa, proszę pani – wyrywa się z odpowiedzią Jasiu.
– Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
– Nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą w krocze… -
-
Syn gospodarza przyjechał z Anglii.
– Idź synku trzeba wywieźć gnój – mówi gospodarz
– What ? – syn chce pochwalić się znajomością języka angielskiego
– Łod krowy i łod świni – odpowiada gospodarz -
Nauczycielka pyta Jasia
– Jasiu, wymień 5 rzeczy zawierających mleko.
– Masło, twaróg, ser i… i dwie krowy! -
Idzie facet przez Pustynię Błędowską i znalazł lampę.
Słyszał coś o dżinach, Alladynach więc pociera. A jakże, pojawia się dżin i mówi:
– Za to, że mnie uwolniłeś spełnię twoje jedno życzenie!
Facet myśli dłuższą chwilę i strzela:
– Chcę być dilerem zagranicznych samochodów w jakimś wielkim mieście.
BACH!
Gościu patrzy i został dilerem Łady w Tokio. -
-
Idzie Czerwony Kapturek przez las i nagle spotyka wilka.
Wilk pyta:
– Dokąd idziesz, Kapturku?
– Do babci.
– A podasz mi jej adres?
– www.babcia.com.pl -
Przyjeżdża blondynka do Warszawy.
Spotyka drugą blondynkę:
– Skąd jesteś?
– Ze wsi.
– Ja też!
– I pomyśleć, że się nie znamy!