Idzie facet przez Pustynię Błędowską i znalazł lampę.

Słyszał coś o dżinach, Alladynach więc pociera. A jakże, pojawia się dżin i mówi:
– Za to, że mnie uwolniłeś spełnię twoje jedno życzenie!
Facet myśli dłuższą chwilę i strzela:
– Chcę być dilerem zagranicznych samochodów w jakimś wielkim mieście.
BACH!
Gościu patrzy i został dilerem Łady w Tokio.

Co myślisz?

Przez pustynię idzie Jaś – turysta.

Znalazła babka lampę Aladyna.