Otwiera się klapa, wszyscy żołnierze skoczyli, tylko jeden siedzi w kącie.
– A Ty dlaczego nie skaczesz? – pyta kapitan.
– Nie skaczę, bo mam chrypę. – mówi zachrypłym głosem skoczek.
– Nie chrzań, tylko skacz.
– Nie skaczę, bo mam chrypę. – powtarza skoczek.
Kapitan próbował go wyrzucić, szarpał się trochę z nim, ale nie dał rady. Poszedł więc do pilota i mówi:
– Słuchaj, włącz automatycznego pilota i chodź, pomożesz mi wyrzucić jednego żołnierza, bo nie chce skoczyć. Mówi że ma chrypę i nie skoczy.
Pilot zrobił tak, jak chciał kapitan. Po krótkiej szamotaninie wyrzucili żołnierza. Kapitan otarł pot z czoła i mówi:
– W końcu się udało.
– No, silny był. – pada odpowiedź zachrypłym głosem.
-
-
Schodzi dziadek do piwnicy i zaczyna sprzątać.
Przekłada jakieś szpargały i dostrzega butelkę, całą zakurzoną. Przeciera ja i widzi KONJAK, wypija całą. Po chwili czuje ogromne sztywnienie w spodniach i leci do babci, bierze ja raz, drugi, trzeci.
Babcia zdziwiona: Stary co się z Tobą dzieje, nigdy nie mogłeś, a tu już było 3 razy a Ty dalej chcesz.
Dziadek na to: Wypiłem koniak, który znalazłem w piwnicy.
B: Pokaz co to za koniak.
Schodzą do piwnicy, dziadek pokazuje butelkę, babcia patrzy, przeciera całą, a na etykiecie:
KOŃ JAK NIE MOŻE TO 3 ŁYŻKI NA WIADRO. -
-
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba.
Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
– Do czego służy ta mała maczuga?
– Do usunięcia zęba.
– A ta duża?
– To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę. -
Mały Jasiu puka do sąsiada.
– Tatuś prosił, żeby pan pożyczył…
– Cukru? Soli? – próbuje zgadnąć sąsiad.
– Nie, korkociąg.
– Korkociąg? Powiedz tatusiowi, że zaraz sam przyniosę! -
Pani pyta Jasia:
– Jasiu wiesz kto to Lincoln, Sienkiewicz i Obama.
Jasiu na to:
– Nie wiem. A wie pani kto to Zdzichu, Bigos i Klopsik?
Pani na to:
– Nie wiem.
– To po co mnie pani swoja Bandą straszy? – odrzeka Jasiu. -
-
Przychodzi baba do lekarza psychiatry.
Ten rozpoczyna badanie i pokazuje babie trójkąt.
– Z czym to się pani kojarzy?
– Z seksem – odpowiada baba.
– A to? – pyta lekarz pokazując koło.
– Z seksem.
– A to? – lekarz demonstruje kwadrat.
– Z seksem.
– Cierpi pani na obsesję seksualną – pada diagnoza.
– Ja?! Przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje! -
Oficer NKWD przeprowadza inspekcję w podległej jednostce.
W podziemiu koszar widzi trzy trupy. Pyta więc po kolei:
– Temu co?
– Zmarł, bo zjadł trujące grzyby.
– A ten?
– Także zjadł trujące grzyby.
U trzeciego widzi w głowie dziury od kul. Pyta zatem:
– A temu, co się stało?
– No ten akurat grzybów jeść nie chciał. -
Oburzona babcia wchodzi do pokoju wnuczka:
– Od godziny wołam cię i wołam. Dlaczego nie przychodzisz?
-Aleja nie słyszałem, że babcia woła
– To mogłeś chociaż przyjść i powiedzieć, że nie słyszysz! -
-
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch!
– A co pani jadła?
– Puszkę śledzi.
– Czy były świeże?
– Nie wiem, nie otwierałam! -
Dlaczego Adam i Ewa mieszkali w raju i tworzyli idealną parę?
– On nie musiał wysłuchiwać, za kogo ona mogła wyjść za mąż.
– Ona nie musiała wysłuchiwać jak gotowała jego matka. -
Mamo, ile jest w tubce pasty do zębów ?
Nie mam pojęcia, synku.
– A ja wiem! Od telewizora do kanapy! -