– Panie dyrektorze – wita go sekretarka – mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
– To najpierw ta zła.
– Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem.
– A ta dobra wiadomość?
– Będziemy mieli dziecko!
-
-
Eskimos ciągnie na sankach lodówkę.
Widzi go drugi i pyta się:
– Po co Ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
– A niech się dzieciaki trochę ogrzeją. -
-
-
Spotyka się dwóch pijaczków, jeden narzeka:
– Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
– A jak to się objawia?
– Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek. -
Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi sługa i mówi:
– Jak pan hrabia ślicznie gra!
– Eee tak se tylko popie*dalam.
– Jak pan hrabia się brzydko wyraża!
– Ale za to ślicznie gram!!! -
-
W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
– Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
– Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
– Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
– Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
– No wspaniale! Gratulujemy! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
– To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
– Ale dlaczego?
– No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho! -
Impreza informatyków.
Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem.
Dwóch adminów pije bruderszafta:
– To co? Mówmy sobie po IP! -
-
-
Przyjeżdża na stację benzynową krasnoludek swoim malutkim samochodzikiem i mówi:
– Poproszę dwie kropelki benzyny.
A na to sprzedawca:
– I co, może jeszcze pierdnąć w oponki? -
Biegnie synek do mamy…
– Mamo, mamo! czemu ciocia nazwała swoją córkę Róża..?
– Bo bardzo lubiła róże.
– A Ty co lubiłaś..?
– Wacek! A lekcje odrobiłeś!? -
Siedzi dwóch policjantów w radiowozie i nagle jednemu z nich zachciało się dwójke.
-Słuchaj Franek,grubsza sprawa, muszę skoczyć na ubocze daj mi kilka bloczków mandatowych.
-Powaliło cię?Z tych bloczków rozlicza nas komendant.
-To co ja mam teraz zrobić?
-Weź podetrzyj tyłek 10 zł i sprawa załatwiona.
-Ok.
Poszedł w krzaki, mija 5 minut…mija kwadrans…po pół godzinie wraca do radiowozu, ale cały upaćkany w kupie. Kumpel patrzy na niego i krzyczy:
-Stachu, a co ci się k***a stało?!?!
-A nic takiego, miałem tylko 8,50 zł… -