-Żeby poodchychać świeżym powietrzem
-
-
-
Pijak złapał nad morzem złotą rybkę.
Obiecała mu spełnić jego 3 życzenia w zamian za wolność. Pierwsze życzenie:
– Niech woda w rzekach zmieni się w wino!
Pijak podbiega do wpływającej do morza rzeczki, próbuje i rzeczywiście,
świetne wino.
– To to niech cala woda w morzach zmieni się w wódkę!
Próbuje wody z morza, świetna wódka. Facet ma jeszcze trzecie życzenie, myśli,
myśli, myśli, nic mu nie przychodzi do głowy, w końcu mówi:
– No, złota rybko jeszcze pól litra i jesteśmy kwita! -
Do pracy przyjmują nowego pracownika.
– Jak długo był pan w poprzednim zakładzie?
– Trzy lata.
– Opuścił go pan wskutek wypowiedzenia?
– Nie, dzięki amnestii! -
-
Do baru wchodzi kaczka.
Wskakuje na krzesło i mówi do barmana:
– Setę i śledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
– Słuchaj stary jestem majstrem – murarzem na budowie opodal tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczkę i śledzika… Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem…
Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
– Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka, która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie… Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku… W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
– Jak zawsze wódeczkę i śledzika proszę… I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki
Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
– Chcę pana zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku…
– Zaraz, zaraz… Cyrku?
– Tak panie kaczko… Cyrku
– Cyrk.. Hmmm… Cyrk… To taki wielki namiot?
– Dokładnie…
– Z takimi drewnianymi ławeczkami?
– Właśnie
– Z taką okrągłą arenką z piachem i trocinami?
– Oczywiście!
– W takim razie na c*uj wam murarz? -
Na sklep napada złodziej.
Wchodzi, widzi tam starą babę i mówi:
– Dawaj kasę!
– Spokojnie. Jaką? Grycaną cy jęcmienną? -
Jedzie gazda z gaździną furmanką.
Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Znienacka 20 metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
– Nooooooo…
Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył 5 metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi: – Noooooooooooooo…
Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gazdzinę jadącą na furmance, a gazda zadowolony: – No!!! -
-
Mężczyzna dzwoni:
– Dzień dobry, czy to poprawny numer CBA dla anonimowych sygnalistów zgłaszających przypadki korupcji?
– Tak, poprawny panie Józefie… -
Kowalski zagaduje starego wędkarza:
– I co, biorą?
– Biorą panie, biorą… Dzisiaj wszyscy biorą, tylko nikt nie chce się dać złapać. -
Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom.
Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.
Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.
Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.
Właściciel się pyta:
– dlaczego nic nie jest pomalowane
-bo koń wypił całą farbę!
Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb
-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem
– a na ch*j mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpie**olił. -
-
Milicjant zatrzymuje samochód i ma zamiar wlepić kierowcy mandat
Ten mówi:
– A może zrobimy tak, ja panu zadam zagadkę. Jeśli pan zgadnie, zapłacę podwójnie, jeśli nie, to mnie pan puści bez mandatu.
– Zgoda – mówi milicjant.
– Niech mi pan powie, w którym miesiącu rodzą się milicjanci?
– No nie wiem.
– Normalnie, jak wszyscy, w dziewiątym.
Gość pojechał bez mandatu. Milicjant wrócił do siebie na komisariat i mówi:
– Powiedzcie mi, w którym miesiącu rodzą się milicjanci?
– No w którym?
– Normalnie, jak wszyscy, we wrześniu! -
Przychodzi baba do lekarza i od progu krzyczy:
– Co pan za świństwo dał na potencję mężowi?
– Ależ mówiłem pani, że to mocny i piorunujący środek.
– Mówiłem, mówiłem! Jak my się teraz w tej kawiarni pokażemy?!