– Moja córka ma tylko piątki i szóstki.
– Biedactwo, próchnica jest okropna…
-
-
Podczas seansu w kinie dziewczyna szepce do sąsiada:
– Wspaniale całujesz, Karolu. Czy to dlatego, że siedzimy dziś w ostatnim rzędzie?
– Nie, to dlatego, że nazywam się Andrzej. -
I Bóg rzekł:
– Kobieto, ty będziesz miała wielkie bóle podczas porodu. Mężczyzno, ty będziesz ciężko pracował, o ile znajdziesz pracę. I ziemia będzie miejscem wielkich cierpień.
I Adam rzekł:
– Ale Boże, wszystko to za jedno jabłko? Jutro mogę Ci przynieść całą skrzynkę. -
-
-
Babcia bawi się z 5-letnią wnuczką:
– Jakie słowo ma 4 litery, zaczyna się na „m”, kończy się na „a”?
– Mama!
– Bardzo dobrze. A teraz: jakie słowo zaczyna się na ” c” i ma 4 litery?
– Oj, babciu – rzekła wnuczka, czerwieniąc się – ja ci nie powiem tego słowa…
– Ależ dlaczego? – dopytuje się babcia, mając na myśli słowo „chór”. Pomogę ci. Może być mały, może być duży, śpiewa…
– Jak to – śpiewa?! -
Zajączek miał ochotę na s*ks
Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
– Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia. -
-
Hydraulik został wezwany do roboty w środku nocy.
Kobieta zgłosiła, że cieknie przewód pod wanną. Facet się męczy, bo ciasno, ale zdołał uszczelnić. Gdy przyszło do rozliczenia, kobieta zaproponowała „d*pę”.
– Ma pani wazelinę?? pyta facet.
– Aż taki pan jurny?
– Ja może i nie, ale zalała pani pięciu gości poniżej, to raczej się przyda. -
Zdenerwowana Maryna krzyczy do boya hotelowego:
– Pan se myśli, że jak jestem ze wsi to mnie możesz wsadzić do takiego małego pokoju?
Boy na to:
– Puki co szanowna pani, jedziemy windą… -
Nauczycielka pyta jasia:
– Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
– Bo akurat wtedy taty nie było w domu. -
-
Idzie Jasio po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę.
Postanowiła zmienić trochę zły charakter Jasia. Cóż, niech ma …
– Spełnię Twoje dwa życzenia, Chłopcze.
– OK. Widzisz to drzewo?
– Tak.
– To wbij w niego gwoździa. Ale tak, żeby nikt na świecie nie mógł go wyjąć.
– Mówisz – masz. A drugie życzenie?
– Teraz wyjmij go. -
Poszedł facet do lasu.
Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkurzony, piana z pyska mu leci i mówi:
– Co tu robisz?
– Zgubiłem się – odpowiada facet.
– Ale czego się, kur*e, tak drzesz? – pyta znowu wściekły niedźwiedź.
– Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże – mówi gość.
– No to ja usłyszałem. Pomogło ci? -
Podchodzi gość do barmana i mówi:
-Założę się z tobą o 300$, ze nasikam do tamtej szklanki i nie uronie ani jednej kropli.- Barman na to:
-Nasikasz stad do tamtej szklanki stojącej 3m od nas?
-Tak
-Zgoda- Facet zdejmuje gacie i zaczyna sikac…. Leje po barze, stolkach, na telefon i samego barmana, nie trafil tylko do szklanki. Barman zadowolony, ze zarobil 300$ skacze z radosci,a facet, idzie do kilku mezczyzn grajacych w bilard. Po chwili wraca i daje barmanowi jego 300$. Barman sie pyta:
-Czemu jestes taki zadowolony? Przeciez wlasnie straciles 300$…
-Widzisz tamtych ludzi grajacych w bilard? Zalozylem sie z kazdym z nich o 500$, ze nasikam ci na bar, stolki, telefon i na ciebie, a ty nie tylko sie nie wkurzysz, ale bedziesz sie cieszyl jak dziecko.