Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Indiańskie plemię schwytało kowboja

    przywiązany do pala czekał na skalp, nagle ofierze ukazał się anioł stróż:
    – Ty!
    – Co?
    – Ale masz przesrane!
    – To co ja mam zrobić?
    – Mam plan, ja poluźnię więzy, a ty ukradniesz wojownikowi tomahawka i zabijesz ich wodza!
    Kowboj zrobił jak mu anioł kazał, niestety znowu go złapali i przywiązali do pala, anioł ukazał się ponownie:
    – Ty!
    – Co?
    – Teraz to dopiero masz przesrane!

  • Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie

    Miało by się kończyć zdaniem: „Matka jest tylko jedna”. Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
    – No dzieci przeczytajcie co napisaliście – może zaczniemy od Małgosi.
    – Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
    – Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
    – Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
    – Pawełku 5 siadaj.
    Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
    – Jasiu a ty, co napisałeś?
    – W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
    Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
    Matka! Jest tylko jedna!

  • Podczas lotu nad oceanem w czasie okropnej burzy pasażerowie usłyszeli głos pilota:

    – Panie i panowie! Proszę zapiąć pasy i przygotować się na lądowanie awaryjne… Musimy wodować, postaramy się jak najdelikatniej posadzić nasz samolot na powierzchni oceanu…
    Słysząc to pewna starsza pani z przerażeniem w głosie zapytała stewardessę:
    – Czy w tym oceanie są rekiny?
    – Niestety, obawiam się, że są… Ale proszę się nie martwić, pod siedzeniem znajdzie pani specjalny żel przewidziany na tego typu awaryjne sytuacje. Proszę wetrzeć go w ręce i nogi…
    – I jeśli to zrobię, to rekiny mnie nie zjedzą?
    – Cóż, pewnie zjedzą panią i tak, ale nie będzie im pani smakować…

  • Jaskiniowcy proszą MacGyvera, by pomógł im wygnać wężojaszczura

    – Czy próbowaliście go wykurzyć ogniem? – pyta MacGyver.
    – Tak. Nie pomaga.
    – Czy próbowaliście go bić maczugą po łbie?
    – Tak. Też nie pomaga.
    – A próbowaliście malować mu na ogonie te wasze scenki z mamutami?
    – To też nie pomogło.
    MacGyver wchodzi do jaskini i pyta wężojaszczura:
    – Słuchaj kolego! Czy mógłbyś znaleźć sobie drugą jaskinię? Tamci jaskiniowcy bardzo by tego chcieli.
    – Nie ma sprawy, już idę. A nie mogli mi tego powiedzieć sami?

  • Pokłócił się mąż z żoną i wysłał ją do diabła.

    A diabeł ją wziął i zabrał do piekła. Pożył sobie mąż bez żony miesiąc i zatęsknił. Wezwał diabła i mówi:
    – Oddawaj żonę!
    – Oddam, jak ją trzy razy rozpoznasz – postawił warunek diabeł.
    – Dobra.
    Prowadzi go diabeł do piekła, do wielkiej sali. A tam mnóstwo gołych bab w szeregu, z tyłkami wypiętymi do widza. Facet raz przeszedł obok, rozpoznał żonę. Diabeł zgasił światło, szast-mach i nowy szereg. A facet znów rozpoznał żonę. Podobnie po raz trzeci. Diabeł uwolnił żonę, odprowadza oboje i podpytuje męża:
    – Słuchaj, powiedz mi, jak ci się to udało, a obiecuję, że do siebie cię nie wezmę po śmierci.
    – To proste – mówi facet. Idę wzdłuż szeregu gołych dup – stoi, tylko przy mojej babie opada.

  • Afganistan. Góry.

    Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
    Dowódca zarządza:
    – Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
    Zgłasza się Gruzin:
    – Zostanę, ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
    Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
    Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
    Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
    Opodal siedzą na wpół goli partyzanci, a Gruzin, mieszając hełmami, krzyczy:
    – Prawo, lewo, góra, dół. Kto powie, gdzie jest granat?

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.