– A próbował pan wynosić kanapę na mróz?
– Próbowałem, ale one wnoszą ją z powrotem.
-
-
-
Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy:
– Nikomu nie można ufać, nikomu.
Na moment przerywa pranie:
– Nawet sobie. – kontynuuje wściekły – Przecież tylko pierdnąć chciałem. -
Nauczyciel na lekcji fizyki pyta się uczniów:
– Kto wie co to jest para nasycona?
Zgłasza się Marian:
– Kiedy ona już nie chce, a on więcej nie może… -
-
-
Mąż wieczorem po pracy wyciągnął z barku butelkę whisky.
– Jeżeli wypijesz choć kropelkę, dzisiaj nici z przyjemności! ostrzega żona.
Mąż usiadł za stołem w milczeniu.
– No i o czym myślisz? ? pyta żona.
– Myślę, co lepsze: 12-letnia whisky czy 50-letnia baba. -
Siedzi dwóch biznesmenów przy biurku, jeden mówi:
– Kupinem sobie automatyczną sekretarkę!
Na to drugi:
– A co, z żywą już nie mogłeś? -
-
Nauczycielka pyta Jasia
– Jasiu, wymień 5 rzeczy zawierających mleko.
– Masło, twaróg, ser i… i dwie krowy! -
Chińczycy wymyślili nowy alkohol.
Próbuje Rosjanin – pada. Pije Niemiec – pada. Pije Baca – nic, pije jeszcze raz – nic. Chińczycy zdziwieni tą sprawą idą za Bacą do domu. Patrzą przez okno, a Baca trzyma palec w dupie. Wchodzą do domu i pytają się.
– Baco, czemu trzymacie palec w dupie?
Na to Baca.
– Bo jak jeszcze raz pierdnę to se chałupę rozwalę! -
-
-
Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
– Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
– Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!! -
Rozmowa pracowników:
– Dyrektor jest wściekły! Podobno zwolni pół zakładu!
– Ale na pewno nie nas! Z żoną się pokłócił, więc będzie zwalniał jej krewnych…