– Ma pan coś konkretnego na myśli? – pyta kwiaciarka.
– Tak. I dlatego potrzebne są te kwiaty.
-
-
-
A dlaczego w lesie koło Wąchocka jest dziura o głębokości półtora metra?
– Bo córka sołtysa potrzebowała fotografie do paszportu.
A dlaczego obok jest jeszcze dziewięć takich dziur?
– Bo od razu zrobiła dziesięć sztuk. -
Ucieka dwóch wariatów z wariatkowa…
….przechodzą pod oknem portiera. Nagle jeden się potyka, a portier pyta:
– Kto tam?
– Miauuu… – odpowiada jeden wariat.
Przechodzi drugi i też się potyka.
– Kto tam?! – pyta portier.
– Drugi kot – odpowiada wariat. -
-
Budowlaniec mówi do kumpla:
– Chciałbym mieszkać i pracować na Biegunie Północnym.
– Dlaczego?
– Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku.
– Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy!
– Coś ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy! -
Oburzona babcia wchodzi do pokoju wnuczka:
– Od godziny wołam cię i wołam. Dlaczego nie przychodzisz?
-Aleja nie słyszałem, że babcia woła
– To mogłeś chociaż przyjść i powiedzieć, że nie słyszysz! -
Zdenerwowana Maryna krzyczy do boya hotelowego:
– Pan se myśli, że jak jestem ze wsi to mnie możesz wsadzić do takiego małego pokoju?
Boy na to:
– Puki co szanowna pani, jedziemy windą… -
-
Jasio po raz pierwszy w życiu jedzie pociągiem i podziwia co chwilę zmieniające się za oknem krajobrazy.
Mama pyta:
– Jak ci się podoba, synku?
– Bardzo! Całkiem jak książka z obrazkami, tylko że nie trzeba przewracać kartek! -
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
– Od kiedy?
– Co od kiedy? -
Facet przy okienku w banku:
– Chcę założyć konto w tym pieprzonym banku!
– Co proszę? – pyta zdegustowana kasjerka?
– Powtarzam – Chcę założyć pieprzone konto w tym zasranym banku!
– Cooo?!
– Nie dosłyszysz babo jedna? To wołaj mi tu tego swojego dyrektora!
Dyrektor przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
– O co panu chodzi? – warczy.
– Powtarzam, dziadu jeden! Chcę założyć pieprzone konto w tym pieprzonym banku!
– A ile chce pan wpłacić?
– Dwa miliardy.
– I ta pieprzone babsko robiło panu jakieś problemy??? -
-
Mówi mąż do żony:
– Kochanie! Zenek jutro przyjeżdża!
– I co, pewnie zamierzacie chlać?
– Nie. Nie zamierzamy! Będziemy! -
Brunetka mówi do blondynki:
– Ostatnio znowu podrożała benzyna.
– Nic nie szkodzi ja i tak zawsze tankuję za 50 zł.