ŚmiechłemŚmiechłem ParskłemParskłem

Ucieka dwóch wariatów z wariatkowa…

….przechodzą pod oknem portiera. Nagle jeden się potyka, a portier pyta:
– Kto tam?
– Miauuu… – odpowiada jeden wariat.
Przechodzi drugi i też się potyka.
– Kto tam?! – pyta portier.
– Drugi kot – odpowiada wariat.

Co myślisz?

W szpitalu psychiatrycznym…

W domu wariatów zaczęła panować moda na udawanie liści.