Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:

    – Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije….
    – A co Jasiu potrafi?
    – No murować umie, podstawówkę skończył…
    – A to mamy: murarz, 4000 na rękę…
    – Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi… A za mniej coś nie ma?
    – No jest jeszcze – pomocnik murarza, 3000 na rękę ….
    – No ale 3000? To przecież będzie pił i pił… A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło?
    – 600-700… Hmmm… To by Jasio musiał studia skończyć..

  • Spotykają się trzy leniwce:

    – Wiecie, co jak co, ale ja jestem najbardziej leniwy wśród was.
    – Czemu?
    – Szedłem raz drogą, znalazłem na drodze dwie stówy i nie chciało mi się ich podnieść. – mówi pierwszy.
    – To jeszcze nic – mówi drugi – ja wygrałem raz na loterii, ale nie chciało mi się pójść odebrać nagrody.
    – E tam! I tak jestem od was o wiele bardziej leniwy. – mówi trzeci.
    – Jak to?
    – A tak, poszedłem raz na komediowy film do kina i cały seans przepłakałem.
    – Czemu?
    – Bo spadłem z krzesła, usiadłem sobie na jajach i nie chciało mi się wstać!

  • Pewna bogata dama

    trzymała na kominku srebrną urnę w kształcie pudełka, z prochami zmarłego męża. Pewnego dnia, stwierdziwszy, że dawno nie ”zaglądała” do swojego, drogiego małżonka, otwarła urnę i z przerażeniem stwierdziła, że urna jest prawie całkiem pusta. Z krzykiem rzuciła się na służącą:
    – Ruszałaś to srebrne puzderko na kominku?!
    Na to służąca, lekko zmieszana:
    – Myślałam, że pani nie będzie zależało, to przecież była taka kiepska tabaka.

  • Pewien wiejski chłopak był tak małomówny

    Że jego dziewczyna po pięciu latach zalotów, doszła do wniosku, że nigdy jej się nie oświadczy i że będzie musiała wziąć inicjatywę w swoje ręce. Pewnego dnia, kiedy siedzieli sami w ogrodzie powiedziała do Niego:
    – Jan, pobierzemy się? Pobierzemy się Jan?
    – Tak.
    Znowu długa cisza, w końcu dziewczyna powiedziała:
    – Powiedz coś Jan, dlaczego nic nie mówisz?
    – Obawiam się, że i tak za dużo powiedziałem.

  • Wigilia. Stół zastawiony "jadłem wszelakiem"

    Rodzice śpiewają kolędy, choinka pięknie świeci lampeczkami, a dziecko jak to dziecko – niecierpliwie czeka na prezenty. W końcu dzwonek do drzwi.
    – To Święty Mikołaj! – radośnie krzyczy mały chłopczyk – Prezenty przyniósł!
    Rzuca się do drzwi, otwiera i…
    Do mieszkania rzeczywiście wtoczył się św. Mikołaj, ale tak pijany, że ledwo mógł na nogach ustać. Walnął się na kanapę i powiódł mętnym wzrokiem po biesiadnikach. Chłopczyk wcale nie zrażony tą sytuacją podbiegł do niego, szarpie go za rękaw i woła:
    – Ja chcę taki duży, czerwony samochód strażacki z syreną!!!
    – Aaaa, proszszę cieebie barcco – wybełkotał Święty Mikołaj i podpalił mieszkanie.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.