Rodzina Kowalskich jedzie na wakacje.

– Stop! – krzyczy nagle pani Kowalska.
– Zapomniałam wyłączyć żelazko! Musimy wracać, inaczej spali się nam dom!
– Spokojnie, kochanie – mówi jej mąż – Nie będzie pożaru. Właśnie przypomniałem sobie, że nie zakręciłem kranu w łazience!

Co myślisz?

Ty już mnie nie kochasz! – wzdycha dziewczyna jadąca z chłopakiem przez las na motorze.

Mama pyta synka: