Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora.

    Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
    – Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? – spytał lekarz.
    – Piersią – odpowiedziała kobieta.
    – W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
    Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwile je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
    – Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
    – Wiem – odpowiedziała – jestem jego babcia, ale cieszę się, że przyszłam.

  • Idzie Jaś z tatą przez park.

    Przed nimi idzie kobieta o sporych gabarytach. Na ten widok Jasio mówi:
    – Tato, tato ale duża jest ta baba.
    – Tak nie można Jasiu, to nie wypada. – odpowiada tata,
    Po jakimś czasie Jasiu:
    – Tato, tato ona ma tyłek jak stodoła.
    – Jeszcze raz obrazisz tą panią, a Ci wleje. – mówi tata.
    Idą dalej… Nagle tej pani zaczyna dzwonić komórka w torebce:” pi,pi, pi, pi”
    Na co Jasiu:
    – Tata, spierniczamy, będzie cofać!!!

  • Żyd siedzi w barze mlecznym i je zupę.

    Podchodzi do niego włóczęga i mówi:
    – ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie.
    Żyd do niego:
    – odejdź nie mogę przez ciebie jeść.
    Ale ten znowu swoje:
    – ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie, taka pewnie smakowita.
    Żyd już lekko zdenerwowany znowu go przepędza, ale włóczęga znowu zaczyna swoje, że by sobie ją zjadł.
    Na to żyd taki już wkurzony mówi:
    – A zjadłbyś nawet wczorajszą?!
    Włóczęga:
    – Tak tak jasne.
    A żyd na to:
    – To przyjdź jutro!

  • Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago.

    Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony:
    -E Halina gdzie k***a schowałaś mapy?
    -Nie brałam żadnych map.
    -Jak to k***a nie, przecież ci k***a mówiłem, że k***a masz spakować mapy. Teraz się k***a tutaj nie odnajdziemy.
    W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta:
    -Państwo z Polski tak?
    -Tak, a jak pan się zorientował?-pyta mąż.
    -No, po tej k***ie.- odpowiada przechodzień.
    Mąż odwraca się do żony i mówi:
    -Halina! Ciebie to już k***a nawet w Chicago znają.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.