-Ślimak 🐌
-
-
-
Trzech wędkarzy siedzi na łódce.
W pewnym momencie całej trójce zachciało się lać i postanowili zrobić zawody kto z nich ma najdłuższego.
– Ale zimna woda – mówi pierwszy.
– Ale pod nami mułu – mówi drugi.
– Ale tam za zakrętem biorą – mówi trzeci. -
-
Prostytutka do podejrzanych klientów:
– Hej, jesteście z policji?
– Skąd! Oczywiście, że nie. Co za absurdalny pomysł!
– Bo wiecie, jeśli jesteście policjantami, to musicie mi o tym powiedzieć.
– Nieprawda, nie musimy. -
-
Pewnego razu rolnik dokupił do swojego gospodarstwa zebrę
Ta nie wiedziała z początku, co ma robić, więc zapytała się krowy:
– Krowo, a co ty tutaj robisz?
– Rano wyprowadzają mnie na pole, tam pasę się cały dzień, potem przyprowadzają mnie do zagrody i doją.
Zebra pomyślała, że fajnie by było dostać taką robotę. Ale zapytała się jeszcze konia:
– Koniu, a co ty tutaj robisz?
– Czasem pociągnę jakiś wóz, ale najczęściej pasę się na polu.
Zebra pomyślała, że koń też ma fajną pracę. Ale zapytała się jeszcze byka:
– Byku, a co ty tutaj robisz?
– Ściągnij tą piżamkę Mała, to zobaczysz!!! -
Trzy kobiety rozmawiają o swoim życiu se**ualnym:
– Mój mąż jest architektem. Robi to ze swoją wizją, wszystko w łóżku planuje.
– Mój mąż jest artystą. W łóżku improwizuje, ale jest pełen pasji.
– Mój mąż jest programistą. Kładzie się obok i opowiada, jak to wszystko będzie fajnie śmigać, gdy skończy. -
Synek pyta się taty:
– Tato !!!, Tato !!! czemu ja jestem taki inny?
– Ciesz się, że nie szczekasz; Taka impreza była! -
-
Młody tata pcha wózek z dzieckiem, które wydziera się w niebogłosy.
Ojciec, kołysząc wózek, szepce:
– Kaziu, uspokój się! Kaziu uspokój się!
– Ma pan wiele cierpliwości. – mówi przechodząca obok babcia. – A jaki piękny bobas i jakie piękne ma imię – Kazimierz!
– Chłopak ma na imię Jasiu, a Kazimierz to ja. -
Przychodzi Jasiu do apteki i pyta:
– Czy jest może środek przeciwbólowy?
– Jest. A co Cię boli Jasiu?
– A nic, ale mama zaraz wróci z wywiadówki! -
Siedzi sobie wędkarz nad brzegiem rzeki.
Przychodzi babka, rozebrana do goła, z kolczykiem w intymnym miejscu i wchodzi do wody. Wędkarz do niej flegmatycznie:
– Pani majtki nałoży, tu szczupaki dobrze na błystki biorą… -
-
Syn bogatego szejka przyjechał na studia do Polski.
Po pewnym czasie pisze do domu:
– Ta Polska to dziwny kraj. Ja przyjeżdżam na wykłady Mercedesem, a profesor który je prowadzi, autobusem.
Po jakimś czasie otrzymuje sms-a od ojca.
„Nie martw się synu. Kupiłem i przesłałem ci autobus”