– Tato pójdziemy do cyrku
– Nie mam czasu – mówi Tata czytając gazetę.
– Obiecałeś – wiesz, podobno pokazują tam fajny numer jak naga kobieta jeździ na tygrysie.
– W sumie można iść, Tata dawno tygrysa nie widział…
-
-
-
-
Pacjent nerwowo czeka na opinię w gabinecie słynnego ortopedy.
– A u kogo pan wcześniej był, zanim trafił pan do mnie? – pyta lekarz.
– U kręgarza.
– U kręgarza?! – wyśmiał go lekarz – To strata czasu! No i niech pan powie, jakiej bezużytecznej rady panu udzielił?
– Poradził, żebym przyszedł do pana. -
Uczeń pyta swojego Mistrza:
– Mistrzu, czym różni się kobieta od perły?
Mistrz na to:
– Perłę nawleka się z dwóch stron, a kobietę tylko z jednej.
– Ale mistrzu! Ja słyszałem o takich kobietach, które nawleka się z obydwu stron.
Mistrz:
– To nie kobiety, to perły. -
-
Żona do męża:
– Musimy zwolnić naszego szofera! Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
– Zaraz zwolnić, dajmy mu drugą szansę … -
W przedziale w pociagu siedzą naprzeciwko siebie mama z synkiem Jasiem i jakiś facet.
Jasio wykonuje te same ruchy co facet naprzeciwko. Facet po pewnym czasie nie wytrzymał i mówi do matki dziecka:
– Czy może pani coś powiedzieć synkowi, aby mnie nie przedrzeźniał?
– Jasiu, nie zachowuj się jak głupek! -
Żona z mężem oglądają horror.
Nagle pojawia się straszny potwór.
– O matko! – krzyczy żona.
– Teściowa? Faktycznie podobna. -
-
Przychodzi Jasio do taty i pyta się:
– Tatuś, jaka jest różnica pomiędzy pojęciem praktycznym, a teoretycznym?
Na to tatuś odpowiada:
– Idź do siostry i zapytaj czy prześpi się z milionerem za milion dolarów?
Po chwili Jasiu przybiega i mówi tatusiowi:
– Siostra mówi, że tak.
Ojciec na to:
– Idź teraz do mamy i zapytaj się o to samo.
Jasiu wraca po chwili i mówi, że mama też się prześpi z milionerem za milion dolarów.
Na co tata odpowiada:
– Widzisz synu teoretycznie mamy dwa miliony dolarów, a praktycznie to dwie prostytutki w domu! -
W kawiarni siedzą dwie babcie klozetowe i plotkują.
Przechodzi obok nich elegancki pan i jednej z nich kłania się uchylając kapelusza.
Druga z podziwem w głosie:
– Ach, Maria! Znasz go?
– Tak, znam. Srywa u mnie… -
Gdzieś był? – pyta żona męża.
– Na weselu kumpla, schlaliśmy się jak bąki, nie wyobrażasz sobie nawet
jak popiliśmy.
– Czemu sobie nie wyobrażam?
– A wyobrażasz sobie?
– Widząc cię w tej sukni ślubnej? Taaak… -
-
Mama z synkiem bawi się w zagadki:
– A co robi „hau, hau”?
– Piesek!
– A co robi „miau, miau”?
– Kotek!
– A co robi „pi, pi, pi”?
Synek woła na pomoc tatę:
– Tato! Co robi „pi, pi, pi”?
– Modem, synku!
Na co żona:
– Ty głupi jesteś! „Pi, pi, pi” to robi myszka!!!
– Nie słuchaj, synku. Myszka robi „klik, klik”…