Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
– Mamo, a mi się chce sikać!
– To idź i wysikaj się, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie.
Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
– Dziadku mi się chce gwizdać!
– Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
– Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
– Nie wolno bo wszystkich pobudzisz.
– Ale ja już nie mogę!
– To zagwiżdż mi, ale tak cichutko, do ucha…
-
-
-
W domu wariatów brakowało miejsca
więc właściciel wymyślił konkurs by ewentualnie zdrowego”wariata” wypuścić. Kucharka podała wszystkim puste talerze. Właściciel patrzy, a tu wszyscy jedzą oprócz jednego wariata. Postanowił więc wypuścić go do domu. Podchodzi i mówi do niego:
– Proszę pana widzę, że pan nie je więc jest pan całkiem zdrowy. Postanowiłem pana wypuścić, ale jeszcze rutynowe pytanie: dlaczego pan nie je?
Na to wariat odpowiada:
– Czekam, aż wystygnie bo nie chcę gardełka poparzyć. -
Dzień dobry, cześć i czołem.
Pytacie skąd się wziąłem?
– Jestem wesoły Donek, marszałkiem zaś jest Bronek.
Zdrożała żywność, prąd i gaz, więc wam coś obiecam jeszcze raz… -
Spotykają sie koledzy:
– Marian, co tam w pracy?
– A nic… W zeszłym tygodniu nasz szef utknął w windzie.
– I co zrobiliście?
– Nic. Ciągle się zastanawiamy. -
-
Szef mówi do pracownika:
– Wiesz? Ta nowa sekretarka wszystko odłożyła na miejsce i zrobiła mi masaż, a w łóżku jest lepsza niż moja żona.
– A pożyczysz mi jej?
– Pewnie.
Następnego dnia:
– Miałeś racje zrobiła wszystko co kazałem ale w jednym się myliłeś.
– W czym?
– W łóżku nie jest lepsza od Twojej żony. -
W samolocie rozlega się nagle przez głośnik:
– Czy na pokładzie jest może lekarz?
Jeden z pasażerów wstaje i idzie do kabiny pilota.
Po chwili z głośnika słychać głos lekarza:
– Czy na pokładzie jest może pilot? -
Rozmawia dwóch muzułmanów.
Jeden stary, doświadczony imam i drugi młodziak, który ma właśnie brać ślub, ale nie ma pewności co do dziewictwa swojej przyszłej żony. Pyta więc starca jak to sprawdzić.
– Musisz użyć najlepszego, sprawdzonego islamskiego sposobu określania dziewictwa
– Znaczy się co?
– Weź czerwoną farbę, niebieską farbę i szpadel.
– Farby, szpadel? Ale po co?
– Przed nocą poślubną malujesz sobie jedno jajo na niebiesko, drugie na czerwono i kładziesz szpadel obok wyra. Jak przyjdzie i powie „To najdziwniejsze jaja jakie w życiu widziałam” to za****dol jej w łeb szpadlem. -
-
Ojciec woła Jasia:
– Eee… Synu, chodź no tu!
– Co jest tata?
– Znalazłem w Twojej kurtce paczkę papierosów.
– No i co?
– Mieszkamy na Jamajce, czterdzieści stopni na plusie. Po co Ci kurtka, synu?! -
Na statku wycieczkowym przy jednej z burt kobieta puszcza tzw. pawia.
Skończyła, idzie do kapitana i mówi:
– Panie kapitanie co to za statek, że tak trzęsie?
– Pani jak mewy rzygają to się dopiero źle dzieje. -
Profesor egzaminuje blondynkę.
Kiedy na kolejne pytanie nie otrzymuje odpowiedzi zaczyna przeglądać jej indeks.
– Widzę że z innych egzaminów też ma pani same niedostateczne. Jaki jest właściwie pani ulubiony przedmiot?
– Smartfon. -
-