Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Idzie chłopak przez las i słyszy głos żaby dobiegający z trawy:

    – Jestem zaklętą księżniczką. Odczarujesz mnie, jeżeli mnie pocałujesz.
    Chłopak uśmiechnął się, schował żabę do kieszeni i poszedł dalej. Żabka zrozpaczona straciła nadzieję na zdjęcie klątwy i pyta go:
    – Słuchaj, czemu ty jesteś taki dziwny? Mógłbyś przez rok robić ze mną, co zechcesz, a ty nic…
    Chłopak wyjął żabkę i mówi:
    – Jestem informatykiem, na dziewczyny nie mam czasu, ale gadająca żaba to fajny gadżet.

  • ParskłemParskłem

    Siedzi papuga w oknie, patrzy, a tam policjant idzie po chodniku i woła:

    – Ej Ty niebieski!
    – Co?
    – Ty baranie!
    Na drugi dzień papuga siedzi w oknie i wola:
    – Ej Ty niebieski!
    – Co?
    – Ty baranie!
    Policjant wkurzony idzie do właściciela papugi i mówi:
    – Panie, jak ta papuga jeszcze raz tak do mnie powie to pana załatwię.
    Na trzeci dzień papuga siedzi w oknie i woła:
    – Ej Ty, niebieski!
    – Co?
    – Ty wiesz co …

  • Tańczy Anna Pietrowna z porucznikiem Rzewskim.

    – Panie poruczniku, jak Pan spędził wczorajszy wieczór?
    – Jeb*** krowę.
    – ?
    Taniec się zakończył i Rzewski odprowadza Annę Pietrownę.
    Anna Pietrowna ochłonąwszy z głębokiego szoku pyta kapitana Pawłowa:
    – Kapitanie Pawłow, czy ten porucznik Rzewski to taki bardziej żartowniś, czy zboczeniec?
    – Ooo, z całą pewnością żartowniś. Wczoraj wieczorem, gdy jeb*** krowę uderzył mnie deską w d*pę.

  • Policjant zatrzymał samochód pędzący dużo powyżej limitu.

    – Gdzie to tak się pan śpieszy? – zapytał.
    – Na występ. Bardzo proszę, niech mnie pan puści, bo nie zdążę!
    – A, pan artysta! Piosenkarz, aktor?
    – Żongler.
    – O, żongler! Panie kochany, ja uwielbiam żonglerkę, ale nie mam czasu chodzić na występy. Niech mi pan coś tu szybciutko zademonstruje, to pana puszczę.
    Rad nierad, kierowca wyciągnął piłeczki i zaczął podrzucać. Tymczasem inny kierowca, który akurat przejeżdżał obok, otarł pot z czoła, wzdychając:
    – Jak to dobrze, że to nie na mnie trafiło… Ja bym w życiu tego testu na trzeźwość nie przeszedł.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.