Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Zły niedźwiedź chodził po lesie

    Tylko czekał, aby komuś przyłożyć. Zobaczył zająca:
    – Te zając, czemu chodzisz bez czapki?
    I łup go. Idzie dalej zobaczył wilka.
    – Wiesz co, mam ochotę komuś przyłożyć.
    – No to idziemy do zająca.
    – On już dostał, głupio tak jakoś…
    – Pretekst zawsze się znajdzie. Poprosisz go o papierosa. Jak da z filtrem to powiesz, że chciałeś bez filtra. Jak da bez filtra to powiesz, że chciałeś z filtrem.
    Poszli do zająca.
    – Cześć zajączku. Poczęstujesz mnie papierosem?
    – Chcesz z filtrem czy bez filtra?
    – Zając, Ty znowu bez czapki chodzisz.

  • Okolice Lublina. Na wiejskiej drodze pijany miejscowy gospodarz jedzie wozem drabiniastym.

    Nagle zza lasu wyskakuje policjant z drogówki, macha lizakiem i zatrzymuje wóz. Woźnica zaczyna prosić policjanta by mu karty woźnicy nie zabierał, bo go baba na dobre z chałupy wyrzuci. Policjantowi żal się zrobiło wieśniaka więc mówi:
    – Opowiesz dowcip o policjancie, to puszczę wolno!
    – Ależ Panie władzo! – przestraszył się resztką świadomości chłop. – Z policji mam się śmiać? Nie przystoi.
    – No dobra. To opowiedz dowcip o drogówce.
    – Jakże bym śmiał się z ukochanej drogówki naśmiewać. – oponuje nadal woźnica. – To nie przystoi…
    – To opowiedz jakikolwiek dowcip i puszczę Cię wolno. – kapituluje policjant.
    – A zna Pan, Panie władzo, jaki to nowy środek antykoncepcyjny wymyślili w Chinach? – pyta się chłopek.
    – Nie znam. Opowiadaj!
    – Spędzili wszystkich chłopów do miejscowego Domu Kultury… Kazali im wszystkim położyć się na podłodze, na plecach. Gaszą światło, a na suficie puszczają film dla dorosłych. Po pięciu minutach wchodzą po cichutku miejscowi policjanci z kosami i koszą wszystko co za wysoko.
    – I co dalej?
    – No dalej, Panie władzo, z tych większych robią pałki dla policji, a z tych mniejszych gwizdki dla drogówki.

  • Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie.

    Niedźwiedź mówi:
    – A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
    – Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałęzionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi…
    – O! To pójdę i ja! Też zasunę.
    Minęła godzina, znów się spotykają:
    – No i jak tam, misiu, zasunąłeś?
    – Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem.

  • Wiosna, las, ptaszki.

    Gawędzi student (po nieudanej sesji) z dziewczyną:
    – Nie wiem, co się ze mną dzieje? Chciałbym ulecieć daleko – daleko, schować się głęboko – głęboko, zaszyć się gdzieś cicho – cicho. Czyżby to miłość?
    – Nie, kolego. To zaczął się wiosenny pobór do wojska.

  • Do urzędu przychodzi gość.

    Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny:
    – Dzień dobry, chce zmienić nazwisko.
    – A jak się pan nazywa?
    – Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku.
    – Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód.
    Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack…

  • Himmler wzywa jednego ze współpracowników:

    – Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
    – 45
    – A czemu nie 54?
    – Bo 45!
    Himmler zapisuje w aktach „charakter nordycki” i wzywa następnego:
    – Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
    – 28
    – A czemu nie 82?
    – Może być i 82, ale lepsza jest 28.
    Himmler zapisuje w aktach „charakter bliski nordyckiemu” i wzywa kolejnego:
    – Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
    – 33
    – A czemu nie… a to wy, Stirlitz.

  • Turystce pod Nowym Targiem zepsuł się samochód.

    Młody baca pomógł jej naprawić. Po naprawie zaproponowała zapłatę w naturze. Po fakcie rozmarzona turystka mówi do bacy:
    – Baco! Wy chyba jesteście najlepszym kochankiem w okolicy!
    – Eee, nie. Mój szwagier lepszy.
    – Dlaczego?
    – Za młodych lat przelecielim wszystkie baby we wsi, a jak brakło to złapalim niedźwiedzicę w lesie i też żeśmy przelecieli.
    – No i co?
    – Potem przez rok szwagrowi miód przynosiła.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.