– Jestem ostatnio tak napalony, że rżnę wszystko co się rusza.
Drugi na to:
– Ja tam nie stawiam sobie takich ograniczeń.
-
-
Szalejący kryzys finansowy.
Dzwoni bankier do bankiera:
– Cześć stary… Jak sypiasz?
– Jak niemowlę…
– Żartujesz?!
– Nie. Wczoraj całą noc płakałem i dwa razy się zesrałem. -
Czym się różni kura od blondynki?
– Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
– Po co blondynce ten jeden?
– Żeby nie srała na podwórku. -
-
Przyłapałem żonę w łóżku z najlepszym kumplem:
– Nic się nie dzieje – powiedziałem. – Wiem, że cię zaniedbywałem, ale porozmawiajmy. To nie jest powód, żeby niszczyć ten związek.
– Masz rację! Przepraszam! Nie wiem, dlaczego to zrobiłam!
– Cicho bądź, nie mówiłem do ciebie. -
Polowanie na tygrysa:
Rekwizyty: płyta wiórowa, młotek.
1. Idziemy tam, gdzie zwykle tygrysy przesiadują.
2. Z odległości kilku metrów stroimy do niego głupie (naprawdę głupie!) miny.
3. Wkurzony i pozbawiony zdrowego rozsądku tygrys rzuca się na nas.
4. Gdy tygrys jest już w powietrzu (zwierz nie ma szans na odwrót), wyciągamy płytę wiórową.
5. Tygrys przebija pazurami płytę.
6. Młotkiem zaklepujemy końcówki pazurów…
Gotowe. -
-
-
Egzamin w katedrze filozofii.
– Kowalski, zabieraj pomoce naukowe!
– Ale panie profesorze, ja tylko…
– Natychmiast schowaj tę flaszkę! -
-
Optymista i pesymista rozmawiają o zaopatrzeniu kraju w żywność.
Optymista:
– Jak tak dalej pójdzie, to będziemy jeść gó*no.
Pesymista:
– Obawiam się, że nie dla wszystkich starczy… -
-
Karolinko, czemu płaczesz?
– Aaaa, bo wujek spadł z drabiny i połamał szafkę i stłukł lustro….
– I co, żal Ci wujka? Stało się mu coś?
– Nieeee, ale mój brat to widział, a ja nieeeeeee….. -
-
Pani na polskim każe dzieciom opisać, jak wygląda praca dyrektora.
Po chwili pyta Jasia:
– A Ty czemu nic nie piszesz?
Na to Jasiu odpowiada:
– Czekam na sekretarkę.