– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie – odpowiada kobieta.
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec.
-
-
-
Przechadza się mała wiewiórka lasem.
Znalazła dziesięć zł, poleciała do sklepu monopolowego:
– Dzień dobry! – mówi do sprzedawcy – Poproszę wódkę kolorową.
Kupiła, napiła się do nieprzytomności i śpi pod drzewem. Miała pecha, bo w pobliżu przechodził sobie pies. Patrzy na nią i mówi:
– Taka mała wiewiórka, śpi pijana, wykorzystam ją.
Zrobił swoje, ale z rana zrobiło się mu jej żal, więc zostawił jej dziesięć zł. Wiewiórka budzi się, patrzy dyszka. To leci znowu do sklepu. Ten sam scenariusz. Śpi pijana. W pobliżu przechodzi wilk. Tak samo jak pies ją wykorzystał i 10 zł zostawił. Wiewiórka znowu znalazła pieniądze. Poleciała do sklepu i mówi:
– Dzień dobry! Poproszę wódkę, ale białą, bo od kolorowej tyłek boli. -
Naukowcy przeprowadzają badania nad muchą.
Pozbyli się jednej pary nóżek, mówią idź!, mucha idzie.
Pozbyli się drugiej pary nóżek, mówią idź!, mucha idzie.
Pozbyli się trzeciej pary nóżek, mówią idź!, mucha nie idzie.
Zanotowali:
– po oderwaniu nóżek mucha ogłuchła. -
-
-
Dyskutują trzej mężczyźni:
– Życie się zaczyna od chwili urodzenia.
– Nie, od chwili poczęcia.
– Panowie, życie zaczyna się od chwili gdy żona z dziećmi wyjedzie do teściowej! -
Mamo, kupisz mi loda ?
– To, że śpię z Twoim ojcem nie znaczy jeszcze, że od razu masz mi mówić „mamo”…
– No to jak mam się do Ciebie zwracać ?
– No normalnie, jak zawsze, Andrzej… -
-
Mężczyzna zagaduje kobietę pod supermarketem:
– Proszę Pani! Proszę pozwolić sobie pomóc…
– Dziękuję, ale te siatki nie są wcale takie ciężkie.
– Mi nie o siatki chodzi… Jestem chirurgiem plastycznym… -
Przychodzi facet do sklepu i pyta sprzedawcy:
– Jest dzisiejszy chleb?
– Nie – odpowiada sprzedawca – jest wczorajszy.
– A kiedy będzie dzisiejszy? – pyta facet
– Dzisiejszy będzie jutro. -
Spotyka się Jaś z Małgosią. Małgosia mówi:
– Jasiu dam Ci się pocałować jeśli zgadniesz jakiego koloru mam bieliznę?
– Białe – odpowiada Jasiu.
– Nie.
– Czarne.
– Nie.
I tak przez kolejne dni w końcu Jaś się zdenerwował i kupił sobie lakierki. Spotyka Małgosię i dziewczynka mówi:
– Jasiu dam Ci się pocałować jeśli zgadniesz jakiego koloru mam bieliznę?
Jasio podstawia lakierek i mówi:
– Czerwone.
– Tak Jasiu zgadłeś możesz mnie pocałować.
Jasiu korzystał z tego przywileju przez kolejne dni Małgosia się wkurzyła i postanowiła przechytrzyć Jasia i nie założyła na siebie nic. Spotyka Jasia i jak zwykle zadaje pytanie:
– Dam Ci się pocałować jeśli zgadniesz jakie mam majteczki?
Jaś podstawia lakierek i myśli w końcu mówi:
– Nowe lakierki i już dziurawe! -
-
Rozmawiają dwie przyjaciółki o swoich mężach.
– Zuza? A ty byś się przespała z moim Adrianem?
– A w życiu! A w czym on niby lepszy od mojego Pawełka?
– Hm… no masz rację. -
Mężczyzna do kobiety:
– Nie wiem jaki prezent ci dać…
– To może byś po prostu mnie zapytał co chcę?
– Co chcesz?
– Niespodziankę…