– Po czym poznasz drzewo kasztanowca ?
– Po rosnącym na nim kasztanach.
– A jeśli kasztanów jeszcze nie ma ?
– To ja poczekam…..
-
-
-
Do biura podróży przychodzi klient i mówi:
– Mam 50 euro. Chciałbym za to jakieś niedrogie wczasy, ale żeby na miejscu była biblioteka, bilard, basen, siłownia, sauna, a w pokoju – telewizor, komputer i kino domowe.
– Nie ma u nas czegoś takiego. Ale chce pan takie za darmo i to zagraniczne?
– No pewnie.
– Proszę się zgłosić do szwedzkiego więzienia. -
Szef na spotkaniu sylwestrowym do kolektywu zakładowego:
– Kryzys, moi drodzy, wszędzie plajty, bankructwa i komornictwo zębate się panoszy. A u nas, moi drodzy, pensje w mijającym roku były wyższe aż o 50%! Tak, tak – 50%!
– W stosunku do którego roku panie dyrektorze?
– W stosunku do nadchodzącego, kochani! -
W szpitalu budzi się pacjent po operacji.
Rozgląda się, a tu ciemno. Woła więc lekarza, a gdy ten przyszedł, pyta go:
– Panie doktorze, co tu taka ciemnica?
– A bo mieliśmy taki pożar, że całe skrzydło było w ogniu. No i musieliśmy pozasłaniać wszystkie okna, bo nie chcieliśmy, żeby Pan po przebudzeniu pomyślał, że się operacja nie udała. -
-
Zniszczona droga gdzieś w okolicach Hrubieszowa.
Jadący nią olbrzymi, zdezelowany kombajn ”Bizon” zawadza o zaparkowanego prawidłowo na poboczu Volkswagena i wyrywa mu drzwi. Z samochodu wyskakuje zły jak diabli gość w nienagannie skrojonym, eleganckim garniturze, dogania kombajn, wdrapuje się na schodki i otwiera drzwi od kabiny.
– Czego, ku*wa? – pyta zarośnięty, ziejący alkoholem, ważący ze sto pięćdziesiąt kilogramów kombajnista.
– Ja … Tego no – jąka się wystraszony facet – Ma pan może pożyczyć klucz dziewiętnastkę?
– Nie. Ja, do czterdziestu dwóch rękami przykręcam. -
Była sobie para, która poszła do restauracji na obiad.
Po paru minutach weszła następna para ich znajomych. Posiedzieli, zjedli, pogadali ale zaczęło być już nudno. Postanowili umówić się w mieszkaniu jednej pary na s*x grupowy. Weszli do mieszkania, zgasili światło i zaczęła się zabawa. Mija godzina, dwie, trzy w końcu gościu wstaje zapala światło i mówi.
– Nie no ku**a musimy ustalić jakieś zasady bo już trzeci raz lo*a robię ! -
Budzi się Adam w raju po ciężkiej popijawie
Czuje, że coś jest z nim nie tak. Maca się po całym ciele, maca i nagle przerażony woła:
– Co się stało, gdzie są wszystkie moje żebra?!
Na to głos z góry:
– A kto wczoraj panienki zamawiał? -
-
Pijany facet siedzi w knajpie.
Podchodzi do niego kelnerka i mówi:
– Proszę pana, zamykamy.
Na to pijak odpowiada:
– Proszę, tylko nie trzaskajcie drzwiami! -
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania.
Z głośników słychać głos stewardesy:
– Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii choruje na HIV, a druga połowa – gruźlicę.
– Co ona powiedziała? – pyta się wnuczka.
Przygłuchawy dziadek odpowiada.
– Żeby brać się tylko za te, które kaszlą. -
Do baru, rzeźniczej speluny wchodzi mały wystraszony człowieczek i nieśmiało pyta:
– Panowie, bardzo przepraszam, czyj to rottweiler jest uwiązany na zewnątrz?
Podnosi się olbrzymi, zarośnięty dresiarz i rzuca:
– Mój, bo co ??
Na to przestraszony człowieczek:
– Bardzo mi przykro, ale mój ratlerek go zabił.
– A jak to niby miał zrobić?!!
– No ? stanął mu w gardle. -
-
Dwaj rybacy zasnęli na łódce.
Nagle jeden się budzi, bo złapał rybkę i to w dodatku złotą. Rybka mówi:
– Spełnię twoje trzy życzenia tylko proszę wypość mnie!
Rybak myśli, myśli i mówi:
– Chce żebyśmy znaleźli się w Afryce!
No to już za chwile byli w Afryce, safari, żyrafy nosorożce biegają. Rybak się rozkręcił:
– Chce żeby tutaj płynęła rzeczka.
Nie minęła minuta i już płynie sobie rzeczka. Rybak mówi:
– Nie będę taki zostawię trzecie życzenie dla kolegi. Nagle kolega się budzi i mówi:
– Niech mnie nosorożec przetrzepie jeżeli jestem w Afryce!