Wchodzi, widzi tam starą babę i mówi:
– Dawaj kasę!
– Spokojnie. Jaką? Grycaną cy jęcmienną?
-
-
Sędzia na rozprawie rozwodowej:
– Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tys. zł alimentów miesięcznie.
– Świetnie, wysoki sądzie! – odpowiada mąż. – Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie. -
-
Babcia mówi do dziadka.
– Może byśmy poszli do kina?
– No przecież już byliśmy!
– Ale teraz podobno jest też dźwięk. -
Czy to prawda, że po katastrofie w Czarnobylu nie można jeść jabłek?
– Nieprawda. Jabłka można jeść ile się chce, natomiast ogryzki należy zakopywać w ziemi na głębokość co najmniej dwóch metrów.
-
– Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
– Bo wczoraj umarł mój dziadek.
– Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie.
– Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą. -
-
W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie:
że policja poszukuje
ludzi do pracy. Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno.
Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
– Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę
powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś
spostrzeżenia.
– Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo
polecenie.
– Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę
powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie
na podstawie zdjęcia.
– Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach rzeczywiście.
– No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to
wydedukowała?
– To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić
okularów.
– Ale dlaczego?
– No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho! -
Do miasteczka na Dzikim Zachodzie przyjechał turysta.
Patrzy, a całe miasto prawie puste. Pyta spotkanego pijaka:
– Gdzie są wszyscy?
– Pojechali wieszać Papierowego Joe.
– A kto to jest ten Papierowy Joe?
– Taki w papierowym kapeluszu, papierowe spodnie, papierowy pistolet, na papierowym koniu.
– A dlaczego go wieszają?
– Bo ciągle szeleścił. -
Wchodzi zażenowany pacjent do gabinetu lekarskiego.
– Doktorze, mam problem ale musi mi pan przyrzec, że nie będzie się pan śmiał.
– Ależ proszę pana, ja praktykuję przez dwadzieścia lat i ten gabinet widział już niejedno. Proszę się nie obawiać.
Pacjent opuszcza spodnie i pokazuje mikroskopowego członeczka. Lekarz z trudnością pokrywa śmiech gwałtownym atakiem kaszlu i w końcu pyta:
– W czym jest problem?
Panie doktorze on jest okropnie spuchnięty. -
-
Mówi Kowalski do kolegi:
– Zauważyłem, że kawa rodzi agresję.
– Jak to?
– Wczoraj wypiłem w knajpie jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy. Nie masz pojęcia jaka była wściekła gdy wróciłem… -
Po czym poznać, że w USA są Rosjanie?
– Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
A po czym poznać, że są tam Włosi?
– Stawiają na kaczkę.
A po czym poznać, że jest tam mafia?
– Kaczka wygrywa. -
-