– Panie, powinien pan przestać bawić się przyrodzeniem.
– Dlaczego?
– Bo chciałbym dokończyć badanie…
-
-
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
– Wyglądasz na zmęczoną.
– Mój mąż jest chory i muszę go pilnować w dzień i w nocy…
– Coś takiego! A pielęgniarka nie przychodzi?
– Przychodzi i właśnie przez nią muszę go pilnować… -
-
-
-
Kobiety są jak baseny.
Ich utrzymanie jest absurdalnie drogie w porównaniu do czasu, który spędzasz w środku.
-
-
Szpital, oddział położniczy.
Trzy kobiety: afrykanka, wrocławianka, warszawianka urodziły synów. Niestety pielęgniarki były roztargnione i pomyliły dzieci. Jako że matki nie doszły jeszcze do siebie, postanowiono aby to ojcowie rozpoznali swoich synów. Podchodzi wrocławianin, lekarz się pyta:
– Który jest Pana syn?
Na to facet pokazuje na afrykana. Lekarz zwątpił i pyta się:
– Czy jest Pan pewien?
Na to wrocławianin:
– Tak, nie będę ryzykował warszawiaka… -
Jasio sika na kwiaty
Nagle ktoś do niego podchodzi.
– Co ty robisz?
– Podlewam kwiatki w ten sposób bo nie mam konewki. -
Rodzice usypiają rozkapryszone małe dziecko.
– A może mu coś zaśpiewam – proponuje żona.
– Nie kochanie, spróbujmy po dobroci. -
-
Na trybunach:
– Zobaczycie, na ostatnim okrążeniu na prowadzenie wyjdzie ten w czerwonym krawacie!
– W jakim krawacie!? To język! -
Marian do Heleny :
– Wyobraź sobie, że w ogrodzie jakaś krowa zaplątała się w sieć, zobacz sama….
– Przecież to moja mama w hamaku ! -
Walczy gość z bacą.
1 runda – Baca dostał,padł, pyta się sędzia:
– Baco wytrzymasz?
– Wytrzymam!
2 runda – Baca dostał,padł, pyta się sędzia:
– Baco wytrzymasz?
– Wytrzymam!
3 runda – Baca dostał,padł, pyta się sędzia:
– Baco wytrzymasz?
– Nie wytrzymam, zaraz mu przyp*erdolę! -