Siedzi malutki pajączek na malutkiej, obwisłej, poszarpanej pajęczynce i płacze.

Spazmy raz po raz wstrząsają jego wątłym ciałkiem. Taki wstyd – chlipie pod nosem, taki wstyd!
Przechodzi drugi pająk.
– Co jest, czemu buczysz?
– Dzisiaj rano… mucha… przeleciała…
– Nie becz, nie ma się co mazać. Jutro zbudujesz większą i lepszą pajęczynę!
– Nie rozumiesz, ku*wa. MNIE przeleciała! Buuuuuu….

Co myślisz?

Pyta Kowalski Nowaka:

Pewnego razu Kowalski wracając do domu zauważył, że u sąsiada Nowaka jest kort tenisowy