Szeff do spóźnionej pracownicy:

– Znowu się Pani spóźniła do pracy o godzinę!
– Ależ skąd Panie dyrektorze! Przybyłam punktualnie, tylko parkowałam.

Co myślisz?

Baco, co robicie żeby wam wilk owiec nie porwał?

Wsiada baba do autobusu i pyta się kierowcy: