Wędkarz chwali się koledze:

– Wczoraj złapałem karpia, ważył ponad 5 kilo!
– Z dżdżownicą czy bez?

Co myślisz?

Jedzie bezdomny w autobusie i śpi, nagle oprzytomniał i woła:

Zdenerwowana Maryna krzyczy do boya hotelowego: