Wpada gość do zatłoczonej apteki i krzyczy do sprzedawcy:

– Co to za porządki! Kupiłem tu wczoraj paczkę prezerwatyw. Nie dosyć tego, że wszystkie były dziurawe, to jeszcze trzech brakowało! Proszę o książkę zażaleń!
Na to się odzywa dziadek z końca kolejki z poparciem w głosie dla klienta:
-I niech pan dopisze, że spadają!

Co myślisz?

Dziadek parkuje starego poobijanego malucha przed budynkiem sejmu.

Zima, legowisko niedźwiedzi.