Wsiada baba do autobusu i pyta kierowcy:

– Lubicie orzechy?
– Tak – odpowiada kierowca.
Baba daje cały woreczek orzechów.
Następnego dnia znów wsiada i daje mu cały woreczek.
Kierowca pyta:
– A skąd je macie?
– Z toffifi, synku.

Co myślisz?

Wyjeżdżając na wczasy, facet zostawił swojemu bratu pod opieką kota.

Spotkał policjant znajomego, ten opowiada mu kawał.