Członkowie ekskluzywnego angielskiego koła łowieckiego postanowili trochę się zabawić. Popili, poopowiadali łowieckie przygody i wybrali się do niedalekiej Cisnej aby ”sfinalizować” wyprawę w miejscowej agencji towarzyskiej. Po trzech tygodniach, już w Londynie, prezes zwołał zebranie członków koła.
– Panowie znacie mnie nie od dzisiaj. Czy jak dwa lata temu na sawannie w RPA, szarżujący słoń nastąpił mi na klatkę piersiową i połamał mi wszystkie żebra to płakałem?
– Ależ skąd? – rozległy się głosy ze wszystkich stron sali
– A czy jak w zeszłym roku ukąsiła mnie w Indiach kobra to płakałem?
– Nie, wcale…
– No to powiedzcie mi, dlaczego teraz jak sikam to płaczę?
-
-
Ostatnio przychodzę do znajomego, a tam dziecko śpi na szafie.
Pytam się go czemu tam śpi a znajomy odpowiada:
– Aaa, bo jak spadał z łóżeczka to nie słyszeliśmy… -
-
Wchodzi baba do tramwaju przepychając się przez stojących w ucisku pasażerów i wzdycha:
– Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
– To mój! -
Ach, przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, wszyscy mówią mi, że ja jestem nienormalna bo lubię naleśniki.
– Ależ skąd, ja też lubię naleśniki – odpowiada lekarz.
– Och, to ja pana bardzo zapraszam, mam cała szafę naleśników. -
Życie kobiety dzieli się na trzy okresy:
W pierwszym działa na nerwy ojcu, w drugim mężowi, w trzecim zięciowi.
-
-
Dwaj myśliwi przechwalają się:
– Czy wiesz, że ostatnio w Afryce z odległości 500 metrów jednym strzałem położyłem trupem słonia?
– A ja ostatnio płynąc przez Morze Koralowe własnoręcznie udusiłem wieloryba
– Tak, tak…A skoro już mowa o morzu… Czy słyszałeś coś o Morzu Martwym?
– Oczywiście.
– To właśnie ja z bratem zabiliśmy je! -
Bóg do Adama:
– Adam daj żebro.
– Nie dam – powiedział Adam.
– Adam no daj żebro.
– Nie, nie dam.
– No Adam proszę daj żebro.
– Nie, Nie dam, mam złe przeczucia. -
Przychodzi koń do baru i mówi:
– Proszę piwo bez soku.
Barman na to:
– Bez jakiego znowu soku?
– Może być malinowego. – odpowiada koń. -
-
-
Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego:
– Ile razy może Pan uprawiać s*ks?
– Nie więcej niż dwa – odpowiada drugi.
Po chwili ciszy pierwszy znów pyta:
– A który z nich jest lepszy?
– Myślę, że ten w czasie wiosny – odpowiada drugi. -
Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko!
– Świetnie. A co ze stolcem?
– Też! -