Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi:

– Poproszę dziewięćdziesiąt dziewięć jaj.
Sprzedawca pyta:
– A może być sto, dla równego rachunku?
– Panie! A kto to zje?!

What do you think?

Siedzi facet przed telewizorem i nagle ktoś puka do drzwi.

Pewien mężczyzna trafił do piekła.