Dziadek przychodzi do spowiedzi i mówi:

– Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem człowieka w piwnicy.
– To nie jest zły uczynek.
– No ale proszę księdza, on mi płacił 100 złotych dziennie.
– To nic, ryzykowałeś życiem.
Dziadek odchodzi, ale po chwili wraca i mówi:
– To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?

What do you think?

Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się babcia o lasce.

Jasiu biegnie do babci i krzyczy: