Do kierownika zgłasza się Marian i mówi:

– Niech mnie pan przyjmie do pracy.
– A co pan umie?
– Wszystko!
– To znaczy, że pan nic nie umie!
– A co trzeba u pana umieć?
– Wszystko!

Co myślisz?

Siedzi dwóch gości w sąsiadujących kabinach w miejskiej toalecie.

Kelner, hej, kelner!