Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką:

Nagle jeden z nich zauważa pływające zwłoki:
– O rany, trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie!
Wyciągnął rurkę i wsadził ją trupowi w tyłek, po chwili zmęczył się i mówi do drugiego:
– Teraz ty.
– Wiesz co, brzydzę się po tobie.
Po czym wyciągnął rurkę i wsadził drugą stroną.

Co myślisz?

W domu wariatów zaczęła panować moda na udawanie liści.

Wchodzi pijany gościu w nocy do domu i wrzeszczy: