Ostatnie treści

  • Żona zrozpaczona siedzi nad łożem ciężko chorego męża.

    – Umówmy się, że jak umrzesz, to dasz znać, jak to tam jest w tych zaświatach.
    – Dobrze – odpowiada mąż i umiera.
    Mija parę tygodni, wdowa siedzi sama w pokoju i nagle słyszy dziwne dźwięki.
    – Czy to ty, mój mężu?
    – Tak, to ja – odpowiada głos.
    – No to mów, jak to tam jest.
    – No, nic nadzwyczajnego … Wstaję rano i się kocham, tak do śniadania …
    – Do śniadania? A co na śniadanie?
    – Na śniadanie sałata. Potem znów się kocham, tak do obiadu …
    – Do obiadu się kochasz? A co na obiad?
    – No, na obiad sałata. A potem znowu się kocham, tak do kolacji, na kolację znowu sałata, a potem znów się kocham, a jak się zmęczę, to idę spać. A na drugi dzień to samo …
    – Powiedz mi, kochanie, czemu wy się tam tak kochacie w tych zaświatach?
    – W jaki zaświatach? Ja jestem królikiem w Australii!

  • Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:

    – Po ile ta brzydka papuga?
    – Dziesięć tysięcy.
    – Co? Zwariował pan!?
    – Nie, bo ona mówi po angielsku.
    – A ta brzydsza?
    – Sto tysięcy.
    – Co? Zwariował pan!?
    – Nie, bo ona mówi po angielsku i francusku.
    – A ta najbrzydsza?
    – Milion.
    – Niemożliwe
    – Bo te dwie mówią do niej ”szefuniu”.

  • Pewna babcia postanowiła kupić sobie jakiegoś zwierzaczka, żeby nie czuć się samotna.

    Jednak w zoologicznym zastrzegła, że zwierzaczek nie może być kłopotliwy. Facet w zoologicznym zaproponował papugę, gdyż będzie ona na pewno wspaniałą towarzyszką. Jednak babcia zapytała jeszcze czy nie było by problemu z zabieraniem jej do kościoła? Facet odpowiedział, że nie powinno być problemów:
    – Wystarczy posadzić sobie papugę na ramieniu i ona spokojnie będzie sobie siedzieć i czekać.
    Tak więc babcia zakupiła papugę, była bardzo zadowolona z towarzyszki, a gdy przyszła niedziela posadziła ją sobie na ramieniu i poszła do kościoła. Gdy usiadła w ławce papuga zaczęła się rozglądać, ale była spokojna. Jednak gdy msza się zaczęła papuga głośno zaskrzeczała:
    – Cholera… Ale tu zimno.
    Babcia zawstydzona uciekła z kościoła i przez cały tydzień tłumaczyła papudze, że tak nie można. Papuga sprawiała wrażenie zawstydzonej więc babcia następnej niedzieli znów zabrała ją do kościoła i znów na początku była grzeczna, aż do momentu gdy msza się zaczęła i ptak znów zaczął skrzeczeć:
    – Cholera… Ale tu zimno.
    Babcia znów zawstydzona uciekła z kościoła, jednak tym razem poszła do zoologicznego poskarżyć się na ptaka. Powiedziała facetowi, że papuga zachowuje się niegrzecznie w kościele i nie wie co z nią zrobić. Facet powiedział, że jest na to rada.
    – Gdy papuga znów zacznie być niegrzeczna, trzeba złapać ją za pazury i zakręcić kilka razy w powietrzu.
    Babcia zapytała czy to działa, a sprzedawca zagwarantował powodzenie operacji. Tak więc kobieta zabrała ptaka i zadowolona poszła do domu. Gdy nadeszła niedziela babcia znów usiadła z papugą w ławce i znów gdy zaczęła się msza papuga zaskrzeczała:
    – Cholera… Ale tu zimno.
    Natychmiast babcia złapała ptaka za pazury i kilka razy zakręciła nią w powietrzu i postawiła znów na swoim ramieniu. Papuga zszokowana potrząsnęła chwilkę głową i zaskrzeczała:
    – I jeszcze jakieś ku*wa huragany…

  • Gdzie byłeś?

    – Z dzieciakami w zoo…
    – Mają jakieś nowe zwierzęta ?
    – No… tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno „PFFFFFF!!!”
    – Co ty bredzisz??? Tygrysy robią „WROOOAAAAARRRR!!!”
    – No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem…

  • Facet z jamnikiem idzie do Domu Jana Matejki w Krakowie.

    Pracownik:
    – Nie może pan tutaj wejść z psem.
    – Ale to jest mój pies przewodnik!
    A jamnik:
    – Znajduje się tutaj wystawa czasowa, wkomponowana w stałą ekspozycję muzeum biograficznego Jana Matejki, zbudowana została wokół opowieści będących tematem ośmiu szkiców olejnych i obrazów artysty-kameralnych kompozycji historycznych, szkiców do wielkich płócien,
    wizerunków postaci historycznych i portretów, powstałych w różnych okresach twórczości artysty.

  • Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet.

    Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
    – Może zainteresuje pana fakt – odpowiada interesant – że rozumiem mowę zwierząt.
    – Taa? – pyta zdziwiony dyrektor – to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
    Wchodzą do krówek a tu krasula „Muuuu!”
    – Co ona powiedziała?
    – Że daje 10 litrów mleka, a wy wpisujecie tylko 4.
    – O kurde! Ale chodźmy do świnek.
    Wchodzą do świnek, a tu „Chrum, chrum!”
    – A ta co powiedziała?
    – Ze daje 5 prosiąt, a wy wpisujecie 3.
    – O, ja pierdziele…chodźmy jeszcze do baranów.
    W drodze przez podwórko mijają kozę a ta „Meeeee!”
    – Pan jej nie słucha – szybko mówi dyrektor – to było dawno i byłem wtedy pijany…

W życiu każdego z nas humor odgrywa ważną rolę. Czasem to właśnie śmiech pozwala nam oderwać się od codziennych trosk i zobaczyć świat w bardziej kolorowy sposób. Dlatego dzisiaj zajmiemy się tematem, który wzbudza uśmiech na twarzach wielu ludzi – kawały o zwierzętach. Bo przecież, czy istnieje coś bardziej uroczo śmiesznego niż zachowanie naszych futerkowych przyjaciół?

Zwierzaki na Scenie Komicznej

Zwierzęta zawsze były doskonałym źródłem inspiracji dla twórców dowcipów. Bo kto nie uśmiechnie się, słysząc dowcipy o zwierzętach, które idą do baru? To jakby w jednym momencie połączyć dwie rzeczy, które uwielbiamy – nasze czworonogi i odrobinę rozrywki. A może to właśnie zwierzęta są mistrzami przenośni i porównań? Bo przecież jak kot, który skacze z okna, to taki mały kaskader, który trenuje swoje umiejętności na co dzień.

Zwierzęce Psyche – Żarty o zwierzętach

Dlaczego właściwie tak często śmiejemy się z zachowań zwierząt? Może dlatego, że uwielbiamy widzieć w nich ludzkie cechy. Antropomorfizacja zwierząt to klucz do wielu śmiesznych sytuacji. Widzimy kota, który mruczy pod nosem, jakby rozważał najnowsze teorie filozoficzne, i już śmiejemy się do rozpuku. A może zwierzęta mają swój sposób na nasz śmiech? Może to one śmieją się z nas, gdy widzą nasze dziwaczne zachowania?

Kawały o zwierzętach Przełamujące Granice Gatunków

Najzabawniejsze są jednak dowcipy o zwierzętach, które łączą cechy różnych zwierząt. Bo czy można sobie wyobrazić słonia z łasiczą zwinnością? Albo szybkiego żółwia, który nagle staje się mistrzem biegu? To jakby natura zrobiła sobie żart, układając klocki genetyczne w zupełnie niespodziewany sposób. Ale właśnie to sprawia, że śmiejemy się do łez – bo w tych kawałach świat staje się miejscem pełnym nonsensu i nieprzewidywalności.

Moralne Pouczenia i Kawały o Zwierzętach

Oprócz samej rozrywki, kawały o zwierzętach często niosą ze sobą pewne moralne przesłanie. Bo czy nie jest tak, że gdy śmiejemy się z kota, który utyka w worku z piłkami, uczymy się jednocześnie akceptacji dla naszych własnych nietrafionych chwil? A może to, że pies potrafi śmiać się z samego siebie, sprawia, że czujemy się bardziej ludzcy?

Kawały o zwierzętach w Świecie Internetowego Humoru

W dzisiejszym świecie nie sposób nie wspomnieć o roli zwierząt w internetowym humorze. Kto nie widział choć raz viralowego kota, który próbuje przejąć kontrolę nad klawiaturą? A może to psy, które udają, że nie wiedzą, co to znaczy „zachowanie się grzecznie”? Internet to miejsce, gdzie żarty o zwierzętach stają się prawdziwymi hitami, zdobywając miliony polubień i serc.

Światowy Humor Zoologiczny: Kulturowe Różnice

Interesujące jest także to, jak różne kultury podchodzą do kawałów o zwierzętach. Bo może żarty o zwierzętach, które śmieszą nas w Polsce, wcale nie rozbawi mieszkańca Japonii. Różnice w postrzeganiu zwierząt i ich zachowań mogą wpływać na to, co uważamy za zabawne. Ale czy nie właśnie te różnice sprawiają, że świat jest fascynujący?

Dowcipy dla dzieci o zwierzętach : Kolorowe Anegdoty dla Najmłodszych o Zwierzętach

W magicznym świecie beztroskiego śmiechu, dziecięce serca rozkwitają przy anegdotach pełnych uroku i zwierzęcych psot. Dowcipy o zwierzętach dla dzieci to prawdziwa uczta humoru, która rozświetla każdy dzień maluchów. Barwne opowieści o kocich wybrykach, psich żartach czy nawet żabich figlach przenoszą najmłodszych do krainy śmiechu, gdzie każde zwierzę staje się bohaterem komicznej przygody. Bo czy jest coś lepszego niż uśmiech dziecka, które wsłuchuje się w dowcip o śmiesznej pingwiniej paradzie albo zajączym planie na pokonanie zimy? Dowcipy dla dzieci o zwierzętach nie tylko bawią, ale również uczą dzieci, że w świecie zwierząt jest miejsce na humor i zabawę. Tak więc, gotowe na dawkę radosnego śmiechu? Zanurzmy się w krainie dowcipów o zwierzętach dla dzieci!

Tak więc, kawały o zwierzętach to coś więcej niż tylko chwile rozrywki. To okno do świata, w którym zwierzęta stają się bohaterami najzabawniejszych historii. Przenośnie, porównania, antropomorfizacja – wszystko to sprawia, że świat staje się bardziej urozmaicony, kolorowy i pełen uśmiechu. Bo przecież śmiech to najlepszy sposób na przetrwanie codziennych wyzwań, a żarty o zwierzętach są doskonałym lekarstwem na szarość dnia.