Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju.

Wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mol zapytał:
– I jak poszło?
– Chyba dobrze. Wszyscy klaskali…

Co myślisz?

Obywatelu chorąży! Żona do ciebie przyszła!

Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.