Matka pakuje syna na wycieczkę:

– Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
– Po co?
– Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
– A gwoździe!?
– Tu są. Przecież spakowałam.

Co myślisz?

Poszli studenci na egzamin.

Spokojnie on chce tylko rękę powąchać

Spokojnie on chce tylko rękę powąchać