Poprosiła go, aby podholował ją do najbliższej miejscowości. Kierowca się zgodził. Jadą i jadą. Kiedy jechali z górki, kierowca nagle odwrócił się, by spojrzeć czy wszystko ok. Ale holowanego samochodu z tyłu nie było. Patrzy więc w bok, a tam jedzie radosna blondynka. Zatrzymał samochód, wysiada i zdenerwowany pyta:
– Co pani robi?
A blondynka na to
– Ach, proszę pana, tak mi lekko szedł ten samochód, że myślałam, że pana wyprzedzę.
-
-
Wchodzi baba do tramwaju przepychając się przez stojących w ucisku pasażerów i wzdycha:
– Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
– To mój! -
Policjant wychodzi z domu. Żona pyta:
– Dokąd idziesz?
– A nie powiem!
Wychodzi na ulicę, zamawia taksówkę i wsiada.
– Dokąd?
– A co pan myśli? Żonie nie powiedziałem, a panu mam powiedzieć! -
-
-
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
– O rany, sir, co się panu stało? – pyta Jan.
– Dostałem w twarz od barona Stefana.
– Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
– Miał. Łopatę.
– A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
– Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje. -
-
-
Trzy największe kłamstwa kobiet:
1. Po ślubie się nie zmienię.
2. Wybaczam ci.
3. Dobra znajomość pakietu Office -
Lekarz w trakcie badania prostaty:
– Spokojnie, erekcja w tym momencie to nic niezwykłego
– Nie mam erekcji
– Mówiłem do siebie -
Był sobie facet, który własnie przeszedł ciężki rozwód z żoną.
Pewnego dnia znalazł lampę z dżinem. Dżin wyszedł i powiedział:
– Witaj, panie. Spełnię twoje trzy życzenia, ale czegokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
Nie bardzo się to mu spodobało, ale skorzystał z okazji. Podał pierwsze życzenie:
– Dżinie, chcę mieć dom na Hawajach.
Dostał dom, a jego żona dwa. Nie uszczęśliwiło go to, ale podał drugie życzenie:
– Dżinie, chcę dwa biliony dolarów.
Dostał dwa biliony, a jego żona cztery. Jak dotąd facet nie był zbyt szczęśliwy. Dżin mówi:
– Zostało ci jeszcze jedno życzenie. I przypominam ci, cokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
– Tak, wiem, wiem.
Facet myśli naprawdę mocno i wreszcie wykrzykuje:
– Mam! Dżinie, pobij mnie i zostaw w pół żywego! -
-
Wycieńczony wędrowiec znalazł na pustyni butelkę.
Uradowany odkorkował ją. Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył z niej Dżin.
– Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie – zaproponował.
– Chcę do Białegostoku.
Dżin wziął go pod rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.
– Ale ja chcę szybciej! – protestuje wędrowiec.
– No to biegnijmy. -
Zasady walki politycznej:
1. Jeśli warto o coś walczyć, to tym bardziej warto walczyć nieuczciwie.
2. Nie kłam, nie oszukuj, nie kradnij … Bez potrzeby.
3. Szczera odpowiedź może Ci przysporzyć tylko problemów.
4. Fakty, aczkolwiek interesujące są bez znaczenia.
5. Prawda jest zmienna.
6. Obietnica nie jest gwarancją. -
Pewnego dnia w rajskim ogrodzie Ewa zwraca się do Boga:
– Panie, mam problem!
– W czym problem, Ewo?
– Panie, wiem, że stworzyłeś mnie i ten piękny ogród, i wszystkie te wspaniałe zwierzęta, i tą zabawną komedię o wężu. Ale jakoś nie jestem szczęśliwa.
– Dlaczego tak jest, Ewo?
– Panie, jestem samotna.
– Dobrze, Ewo. W tym przypadku, mam rozwiązanie. Stworzę dla ciebie mężczyznę.
– Co to jest mężczyzna, Panie?
– Ten człowiek będzie wadliwą istotą, z agresywnymi tendencji, ogromnym ego i niezdolnością do empatii. Nie będzie umiał słuchać. W sumie, z nim będzie Ci ciężko. Ale będzie większy i bardziej umięśniony niż Ty. Będzie na prawdę dobry w walkach i kopaniu piłki i całkiem niezły w łóżku.
– Brzmi świetnie. – mówi Ewa, z ironią unosząc brwi – Ale lepsze to niż spalony patyk.
– Możesz go mieć pod jednym warunkiem.
– O co chodzi, Panie?
– Będziesz musiała pozwolić mu uwierzyć, że stworzyłem go w pierwszej kolejności.