Pułkownik kazał powiedzieć jakoś bez stresu to Kowalskiemu.
Dowódca zwołał całe wojsko.
Wszyscy co mają ojców wystąp…
Po chwili Kowalski zaczął iść do szeregu
– A Ty Kowalski gdzie się pchasz.
-
-
Przychodzi facet z pracy do domu, a żona do niego:
– Nie ma obiadu, otworzyć Ci puszkę?
– Ci*uszkę to później, teraz daj mi coś zjeść. -
-
Dwóch maszynistów w lokomotywie.
Pierwszy mówi, głosem beznamiętnym:
– Na torach leży człowiek…
– Jezus Maria! Gdzie? ! – wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez szybę.
Tamten chłodno:
– Za nami. Przed nami to on biegł. -
Żona uradowana wybiega z łazienki:
– Zenek, zrzuciłam dwa kilogramy!
– Tylko nie zapomnij spuścić wody. -
Leci samolot.
Nagle jakaś awaria, kupa dymu, ogień ludzie panikują. Jeden z pasażerów podbiega do kapitana i pyta:
– Co z kobietami?
– Pie*rzyć kobiety!
– A zdążymy? -
-
Japończycy wynaleźli metodę zagęszczania alkoholu.
Wyprodukowali wódkę 300% i aby ją przetestować udali się do Rosji.
Spotkali chłopa, który ciągnikiem orał pole i zaproponowali mu:
– Może chcesz darmowej wódeczki chlapnąć.
Rolnik się zgodził.
Wypił szklankę, drugą, siadł z powrotem na ciągnik i pojechał dalej, jakby nigdy nic.
Za chwilę zatrzymał się, wyskoczył na pole, poturlał się po ziemi i wsiadł z powrotem.
Japończycy postanowili sprawdzić co się stało:
– Cóż to, niedobra wódka?
Na co rolnik odparł:
– Wódka w porządku, ale jak beknąłem, to mi się kufajka ogniem zajęła. -
Rok 1939, jedna z bitew kampanii wrześniowej.
Do niemieckiego oficera podbiega szeregowy i mówi:
– Panie! Melduję posłusznie, że mój czołg wykrył polskie działo!
– Gratuluję Fritz, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
– Melduję, że to działo wykryło także mój czołg! -
Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
– I co o mnie sądzisz?
– Szczerze?
– Szczerze.
– Jesteś plotkara i źle gotujesz. -
-
Pasażer w pociągu wychyla się mocno przez okno, współpodróżny zwraca mu uwagę, że to niebezpieczne.
– Spokojnie, ja tę trasę znam na pamięć, teraz będą dwa be … be … betonowe słupy.
-
Jaś rozmawia z ojcem:
– Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na Twoim miejscu.
– A co byś zrobił, gdyby Twoje marzenie się spełniło synku?!
– Dałbym mojemu ukochanemu synkowi dwadzieścia złotych na ciastko i lody! -
Polak, Rosjanin i Niemiec płyną łódką.
Diabeł mówi:
– Jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie.
Niemiec wyrzuca złoty zegarek. Rosjanin wyrzuca pieniądze. Diabeł do Polaka:
– A co Ty wyrzucisz?
Polak wziął za szmaty Rosjanin i Niemca i wyrzucił ich za burtę. -