– Wiesz co łączy polityka i muchę?
– Nikt ich nie lubi?
– Też można go zniszczyć gazetą…
-
-
Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów.
W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.
W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
– Co się z panią dzieje?? – pyta się szef – Coraz gorzej pani pracuje
Na co blondynka odpowiada:
– To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej. -
-
-
-
W Morskim Oku w przerębli kąpie się baca.
– Baco, nie zimno wam? – pytają się turyści.
– Ni.
– Ciepło?
– Ni.
– A jak wam jest?
– Jędrzej. -
-
Podchodzi facet do stoiska z warzywami i pyta sprzedawczynię:
– Czy te warzywa są modyfikowane genetycznie?
Sprzedawczyni mówi:
– A właściwie to dlaczego pan się pyta?
A marchewka:
– No właśnie, dlaczego? -
Siedzi dwóch gości w sąsiadujących kabinach w miejskiej toalecie.
Obydwaj mają beznadziejne zatwardzenie. Słychać postękiwania; faceci ewidentnie cierpią. Po kilkunastu minutach z jednej z kabin dochodzi głośny plusk.
– Gratulacje!
– Nie ma czego. To zegarek. -
Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb.
– A co się stało?
– Już początek był fatalny! Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę.
– A co było potem?
– Zupełny skandal! Złowiłam trzy razy tyle co on! -
-
Do sklepu została przyjęta nowa sprzedawczyni.
W pierwszy dzień pracy:
– Dzień dobry, poproszę LM – y.
– Przepraszam, ale już nie ma.
Klient wyszedł, a kierownik wychodzi z zaplecza i mówi do nowej pracownicy, że jeśli nie ma jakiegoś towaru, to żeby proponowała inny. np. Zamiast LM – ów, Caro.
Następnego dnia:
– Dzień dobry, poproszę papier toaletowy.
– Przepraszam papier toaletowy się już skończył, ale mamy papier ścierny. -
Żona do męża:
– Cholera!!Piszą, że woda podrożała…
– O, i dobrze! Wreszcie i abstynentom się do tyłków dobrali! -
Blondynka w sklepie RTV:
– Czy czerń to kolor?
– Tak!
– A biały to też kolor?
– Tak!
– A jak mówię sąsiadom, że mam kolorowy telewizor, to mi nie wierzą. -