Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb.

– A co się stało?
– Już początek był fatalny! Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę.
– A co było potem?
– Zupełny skandal! Złowiłam trzy razy tyle co on!

Co myślisz?

Przychodzi Apacz do domu publicznego:

Mąż wraca z pracy.