ale mój materac z efektem pamięci potrzebował roku, żeby o niej zapomnieć.
-
-
Blondynka rozmawia ze swoją koleżanką o swoim wczorajszym zakupie:
– Wiesz, kupiłam sobie wczoraj wieżę do słuchania muzyki.
– Na pilota? – pyta się koleżanka.
– Nie na Mickiewicza – dopowiada blondynka. -
Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni, cichutko omawiają jakieś domowe sprawy.
W pewnym momencie do męża podchodzi młoda „dupencja”, całuje go w usta i odchodzi.
– Kto to? – podniesionym głosem pyta żona
– Oj, daj spokój – odpowiada niecierpliwie mąż – Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić, kim ty jesteś. -
-
Kanadyjczyk będąc na wycieczce w Chicago poszedł do baru i tak mówi do barmana:
– Tutaj to jest bez sensu. Za wszystko trzeba płacić. Za drinki się płaci, za nocleg się płaci. A w Oklahomie, proszę pana, wszystko jest za darmo. Drinki za darmo, nocleg za darmo, a jak się wychodzi to jeszcze pięćdziesiąt dolarów dają.
– A był pan w Oklahomie? – pyta go barman.
– Ja nie, ale moja żona była … -
Rozmowa o pracę:
– Na początku dajemy dziesięć złotych za godzinę, ale po pół roku dostanie pan podwyżkę i będzie piętnaście. Kiedy może pan zacząć?
– Za sześć miesięcy. -
Wybrała się żaba do wróżki i pyta, co spotka ją w najbliższym czasie.
– Poznasz niezwykle piękną kobietę, która będzie o tobie wszystko wiedziała.
– Taaa, a kiedy oraz gdzie to się wydarzy?
– Za rok, na lekcji biologii. -
-
Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
– I co o mnie sądzisz?
– Szczerze?
– Szczerze.
– Jesteś plotkara i źle gotujesz. -
-
-
-
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
– Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
– Dawno go sparaliżowało? -
Zdenerwowana Maryna krzyczy do boya hotelowego:
– Pan se myśli, że jak jestem ze wsi to mnie możesz wsadzić do takiego małego pokoju?
Boy na to:
– Puki co szanowna pani, jedziemy windą… -
Jasio słyszy w sypialni rodziców dziwne dźwięki i wykrzykuje:
– Mamo daj mi jabłko.
– Mama krzyczy idź spać nie mamy żadnego jabłka.
– To czemu mlaskacie?