Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem.

    Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej.
    To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
    Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia.
    Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:
    – Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?

  • Przychodzi babcia do lekarza

    Mówi, że chce uprawiać s*ks, ale nie chce mieć dzieci. Doktor mówi, że są trzy sposoby:
    1. Prezerwatywa.
    2. Tabletki antykoncepcyjne.
    3. Szybkie wyciąganie p*nisa.
    Przychodzi babcia po roku i przedstawia swoje dzieci: Aldonka z dziurawego k**domka, Mietek z przeterminowanych tabletek i Walenty za późno wyciągnięty.

  • Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce.

    P: Dokumenciki proszę.
    D: Nie mam dokumencików.
    P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
    D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych…
    Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
    P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
    D: A tak, proszę bardzo – mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie – podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza … Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
    P: A to co!?
    D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu – podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …
    P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwlok …
    D: Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie – podaje policjantowi dokument.
    Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …
    Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i pyta triumfalnie:
    P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
    Dresiarz podaje mu dokument:
    D: Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka …

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.