W czasie rewolucji październikowej niektórzy przemycali do Rosji waluty innych krajów, żeby mieć z czego żyć.

Celnicy złapali takiego notorycznego przemytnika. Przemycaną walutę ukrywano czasem w różnych miejscach, więc radzieccy celnicy zarządzali lewatywę.
Po pewnym czasie szef celników pyta o efekty:
– Znaleźliście już obce waluty?
Funkcjonariusz odpowiada.
– Niestety, na razie idzie nasza waluta…

Co myślisz?

Jak się nazywa człowiek co nie rozróżnia kolorów?

Wraca Jasiu ze szkoły do domu i woła: