– Wiesz znam fajny sposób na zarabianie pieniędzy.
– Jaki?
– Mów każdemu ”Znam całą prawdę”
Więc Jasiu idzie do domu i przychodzi do taty i mówi.
– Znam całą prawdę.
Dostał od taty pięćdziesiąt złotych. Idzie do mamy:
– Znam całą prawdę.
Mama lekko zaczerwieniona daje mu pięćdziesiąt złotych. A Jasiu myśli:
– Teraz wypróbuję to na kimś z poza rodziny:
Idzie, patrzy, listonosz, a Jasiu na to:
– Znam całą prawdę!
Listonosz uśmiecha się i mówi:
– To chodź do mnie synku!
-
-
-
-
Rosyjski milicjant zatrzymuje jadącego wężykiem Zaporożca.
Otwierają się drzwi i wysiada jeden pijaniutki, drugi, trzeci, czwarty, piąty … i tak do siedemnastu. Milicjant z niedowierzaniem patrzyła, ale spostrzegł, że wszyscy są pijani, więc postanowił zatrzymać ich do wytrzeźwienia.
Na drugi dzień milicjant zaprasza ich do siebie i mówi:
– Panowie, powiedzmy, że przymknę tym razem oko, ale pokażcie mi jak wleźliście w tylu do auta?
Na parkingu zaczęli się wszyscy pakować do środka, ale jak by nie próbowali – właziło szesnastu, a jeden zostawał. Ci co wleźli pomyśleli z trudem i mówią:
– A może Ty wczoraj z nami nie jechałeś?
– Co? Jak to nie jechałem? A kto na harmoszce przygrywał? -
-
Śmiechłem Co to jest? Parskłem
Spadł śnieg:
Dzieci ulepiły przed domem bałwana.
Niestety rano znalazły bałwana rozjechanego przez samochód.
Ponownie ulepiły bałwana, ale sytuacja się powtórzyła.
Trzeciego bałwana ulepiły na hydrancie. -
Była sobie para, która poszła do restauracji na obiad.
Po paru minutach weszła następna para ich znajomych. Posiedzieli, zjedli, pogadali ale zaczęło być już nudno. Postanowili umówić się w mieszkaniu jednej pary na s*x grupowy. Weszli do mieszkania, zgasili światło i zaczęła się zabawa. Mija godzina, dwie, trzy w końcu gościu wstaje zapala światło i mówi.
– Nie no ku**a musimy ustalić jakieś zasady bo już trzeci raz lo*a robię ! -
Pana pies szczekał przez całą noc – mówi rozwścieczony sąsiad.
– To nic, odeśpi w dzień – odpowiada właściciel psa.
-
-
Jest Pan już całkowicie normalny – żegna psychiatra pacjenta opuszczającego szpital po długiej kuracji.
– Cóż to? Nie cieszy się Pan?
– A z czego mam się cieszyć, doktorze? Trzy lata temu byłem Napoleonem, a dziś jestem nikim. -
Spotyka się dwóch kumpli z wojska, którzy już od bardzo dawna się nie widzieli.
– A co tam u ciebie?
– Ożeniłem się.
– I co, dobrze ci, nie narzekasz?
– Nie narzekam.
– A to limo pod okiem to skąd?
– A to jak narzekałem. -
Małżeństwo budzi się po upojnej nocy.
Żona: kochanie skocz po bułki na śniadanie.
Mąż: ile kupić?
Żona: kup tyle, ile razy kochaliśmy się dzisiejszej nocy 🙂
Gość biegnie do sklepu.
-proszę pięć bułek…
…albo nie, niech mi pani da trzy bułki, loda i kakao. -
-
-
Bush dostał magiczną lampę, potarł ją i prosi dżina o spełnienie trzech życzeń:
– Oby Saddam H. był dzielny i nie uległ moim żądaniom.
– Obym mógł się rozprawić najpierw ze Schroderem, a potem z Husajnem.
– Oby mój czeski przyjaciel Kwaśniewski bronił się dzielnie w swoim Budapeszcie.