Adam, słaby uczeń, siedzi koło Ewy, kujonki, i ściąga od niej. Jak nauczycielka poprawiła sprawdziany to mówi:
– Adam odpisywał od Ewy.
Adam na to:
– Nieprawda.
Nauczycielka pyta:
– To czemu sprawdziany Twój i Ewy są identyczne?
Adam na to:
– Nie są identyczne, różnią się imieniem i nazwiskiem.
-
-
-
Lekcja w szkole w czasach paleozoiku.
Nauczycielka wykuwa na kamiennej tablicy pytanie: Ile to jest 2+2? Wzywa do odpowiedzi Jasia. Ten nie zna odpowiedzi i zastanawia się. Nagle słychać straszny huk i unoszą się tumany kurzu. Nauczycielka pyta surowo:
– Dzieci! Kto rzucił ściągę?! -
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgode
– Czy mogę popływać w tym basenie?
– Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
– Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
– Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
– To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
– Nie – mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka. -
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze ciągle jestem wku**iona, wszyscy mnie wku**iają, a
najbardziej wku**ia mnie to, że wszystko mnie wku**ia, prosze mi pomoc!
– Czy próbowała Pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić, np. spacery w
lesie, parku wśród śpiewu ptaków, spacerując boso po trawie. Kontakt z
przyrodą bardzo pomaga.
– E tam, Panie Doktorze – ptaki mnie wku**iają, bo drą ryje, w trawie pełno
robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie, przyroda mnie
wku**ia!
– To może inny sposób, np. kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią,
przy nastrojowej muzyce?
– E tam, Panie Doktorze, tego też próbowałam – piana mnie wku**ia, bo
szczypie w oczy, muzyka mnie wku**ia, ta nastrojowa najbardziej mnie
wku**ia, a te olejki zapachowe, to dopiero wku**iające, kleją się, lepią,
plamią… Nie, nie olejki najbardziej mnie wku**iają!
– No dobrze, to może se*s. Jak wygląda Pani życie se**ualne?
– Se*s !? A co to takiego?
– Nie wie Pani co to se*s !? No dobrze, zaraz Pani pokaże, proszę za
parawan. Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie,
spódnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili słychać
sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety:
– Panie Doktorze, prosze sie zdecydować:? Wkłada Pan czy wyciąga, bo
już mnie pan zaczyna wku**iać! -
-
Optymista i pesymista rozmawiają o zaopatrzeniu kraju w żywność.
Optymista:
– Jak tak dalej pójdzie, to będziemy jeść gó*no.
Pesymista:
– Obawiam się, że nie dla wszystkich starczy… -
Kącik dowcipów w Radiu Maryja:
– Wie pan, zaczęły wypadać mi włosy.
– Był pan u lekarza?
– Nie. Same zaczęły. -
-
-
Do zakładu pogrzebowego wchodzi mężczyzna.
Rozgląda się, wyraźnie zastanawiając się nad kupnem trumny. Podchodzi do niego właściciel zakładu i pyta o życzenia klienta.
– Wie pan, teściowa zmarła i muszę ją pochować.
Właściciel pomyślał: ”dobry zięć – dobry klient” i zaproponował:
– Mamy trumny dębowe, full wypas, z klimą na życzenie w dobrej cenie dwanaście tysięcy zł.
– Oj drogo!
– W takim razie sosnowe, prosta wersja, ale bardzo elegancka za trzy tysiące czterysta.
– Oj drogo!
– To może nie drewniana, a gipsowa. Nie tak ładna jak poprzednie, ale także popularna. Cena tysiąc dwieście.
– Oj drogo!
– Wie Pan, przy kremacji stosujemy trumny kartonowe – trzysta zł.
– Oj drogo!
– Panie! Przynieś pan teściową! Dokręcimy uchwyty za trzydzieści pięć zł. -
Na rozmowie rekrutacyjnej pada pytanie:
– Proszę opowiedzieć coś o sobie.
– Lepiej nie. Chcę dostać tę pracę. -
Pan Bóg stworzył trzy wartości:
Uczciwość, mądrość i partyjność, lecz nikogo nie obdarzył więcej niż dwoma.
Jeśli ktoś jest uczciwy i mądry, to nie jest partyjny.
Jeśli jest uczciwy i partyjny, to nie jest mądry.
Jeżeli zaś jest mądry i partyjny, to w żadnym razie nie może być uczciwy. -
-
– Jaka dzisiaj woda? – pyta Franek Kowalskiego, który już łowi
– Znakomita! Ryba ani myśli z niej wyłazić.