– Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę?
– To prawda.
– A możesz już dotknąć swoją prawą ręką lewą nogę?
– Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
-
-
Przychodzi starszy facet do banku
daje dysponentce książeczkę oszczędnościową i się pyta:
– Czy mogłaby Pani sprawdzić jak mi rośnie?
Ona odpowiada:
– W tym wieku to już chyba nie bardzo! -
-
Dziadek stówkę, babcia stówkę,
i kupili motorówkę.
Dziadek wsiadł babka wsiadła
dziadek pierdnął babka spadła. -
W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna (upał).
Profesor stwierdził:
– Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną (właśnie złapał kilku
na ściąganiu).
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
– Ooo, pan profesor też drzwiami?! -
Gdzie byłeś?
– Z dzieciakami w zoo…
– Mają jakieś nowe zwierzęta ?
– No… tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno „PFFFFFF!!!”
– Co ty bredzisz??? Tygrysy robią „WROOOAAAAARRRR!!!”
– No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem… -
-
Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta:
– Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu?
– Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny… -
Mąż wraca do domu i mówi do żony:
– Dzisiaj nie rób mi obiadu, bo kupiłem na wynos obiad z siedmiu dań.
– Co przyniosłeś kochanie?
– Hot doga i sześciopak… -
Dlaczego pasażerowie pociągu do Wąchocka zbierają się w jednym przedziale?
– Bo jak pociąg ma trzy wagony, to pierwszy staje już za Wąchockiem, ostatni przed, i tylko środkowy
trafia. -
-
Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia
– mama, ale tata siedzi w więzieniu…
– tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie! -
Blondynka przyszła na bal w nowej bardzo skąpej sukience.
Jednakże po pewnym czasie zauważyła fakt, iż skupia na sobie oczy wszystkich zebranych gości.
Podchodzi do brunetki i niepewnym głosem pyta:
– Czy dekolt w mojej sukience nie jest za głęboki – czuję, że się wszyscy na mnie patrzą?
Brunetka pyta:
– Czy masz może włosy na klatce piersiowej?
Blondynka oburzonym głosem:
– Oczywiście, że nie!
Brunetka na to:
– Zatem, wcięcie w Twojej sukience jest zbyt głębokie. -
Któregoś razu rolnik pojechał na bazar.
Wziął ze sobą swoje warzywa. Gdy jest na miejscu widzi człowieka, który wszystkich krytykuje.
– Co to jest? – pyta.
– Ziemniaki. – odpowiada sprzedawca.
– E,u nas są dwa razy większe. – mówi.
Podchodzi do rolnika i pokazując na arbuza pyta się.
– A to co?
– Groszek. – odpowiada rolnik. -