Rosjanin na to:
– To wódka, to wódka!
Wziął kieliszek i zaczął pić. Niemiec:
– To whisky, to whisky!
Wziął kieliszek i zaczął pić. Na to Polak:
– Chłopaki, to nie wódka, to nie whisky. To mój Azor sika z walizki!
-
-
-
Panie doktorze, mam tak małego, że żona się z niego śmieje.
– Proszę się nie martwić, to powszechne.
– Na prawdę?
– Tak, ona się śmieje z każdego. -
Zabrałem dziewczynę do mieszkania:
– Nie rozpinałeś zbyt wielu staników, prawda? – westchnęła.
– Co mnie zdradziło?
– Nożyczki… -
-
Zima, Alpy, stok.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu.
Wali w drzewo…
Kijki w jedną, narty w drugą, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi:
– I tak lepiej niż w pracy! -
Facet w szpitalu pyta lekarza prowadzącego:
– Kiedy mnie wypuścicie?
– Za jakieś 7-10 dni.
– A wcześniej się nie da? Muszę do fabryki! Zaraz sprzęt dostarczą, muszę go zainstalować?
– A bez pana nie dadzą sobie rady?
– W tym sęk, panie doktorze…. Dadzą sobie, a nie chcę, by się w tym zorientowali. -
Baba przychodzi do lekarza z Jasiem i lekarz mówi:
– Musi pani włożyć czopek.
Baba idzie próbuje, próbuje ale jej się nie udaje. Baba woła Jasia i mówi:
– Jasiu jeżeli włożysz mi to w dupę to dam ci sto zł .
Jaś zgodził się i pyta:
– Mam włożyć to w tą czarną dziurę? -
-
Do dyrektora cyrku zgłosił się z prośbą o pracę człowiek
Zapewniał, że umie doskonale naśladować ptaki.
Dyrektor jest zniecierpliwiony:
– Panie, to już było, nuda!
– Szkoda! – westchnął smutno facet i wyfrunął przez okno. -
Zostało trzech pacjentów w domu wariatów i postanowili ich wypuścić.
Ale nie mogą ich przecież wypuścić bez powodu. Wymyślili więc sposób aby spytać się ich co by sobie kupili gdyby mieli tysiąc złotych. Wołają pierwszego i się pytają:
– Co byś sobie kupił gdybyś miał tysiaka?
– No, ja bym pojechał do Hiszpanii.
To było normalne, więc go wypuścili. Drugiego się pytają:
– Co byś sobie kupił gdybyś miał tysiaka?
– No, ja bym sobie kupił rower górski.
To też było normalne, więc go wypuścili. Trzeci wariat oglądał sobie dupę w lusterku. Dyrektor zadał mu to samo pytanie co pozostałym:
– Co byś sobie kupił gdybyś miał tysiaka?
A wariat odpowiada:
– No, ja bym sobie kupił nową dupę, bo ta mi chyba pękła na pół. -
Trzech skazanych w drodze do więzienia.
Każdemu z nich pozwolono zabrać jedną rzecz, która pomoże mu zabić czas podczas odbywania kary.
W autobusie jeden wyciągnął pudełko farb i stwierdził, że zamierza malować co tylko będzie mógł.
Drugi wyjął talię kart i powiedział, że będzie mógł stawiać pasjansa, grać w pokera i wiele innych gier.
Trzeci skazany siedział cicho i uśmiechał się pod nosem.
Pozostali dwaj zauważyli to i zapytali, dlaczego jest z siebie taki zadowolony, co ze sobą zabrał.
Facet wyjął paczkę tamponów i uśmiechnął się. Dwaj pozostali nie mogąc pojąć o co chodzi, zapytali co zamierza z nimi zrobić.
Na to on, wskazując na pudełko, powiedział:
– Według tego co tu napisali będę mógł jeździć konno, pływać i jeździć na rowerze. -
-
Idzie Czerwony Kapturek przez las
Nagle widzi biegnącego wilka z bukietem róż. Kapturek:
–Gdzie biegniesz wilku?
–Jak to, zapomniałaś?!
–O co chodzi?
–Dziś dzień Babci! -
Uradowana żona wraca do domu.
– Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu.
– No i?
– Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.