Rybak złapał złotą rybkę. Rybka prosi:

– Puść mnie, a spełnię Twoje trzy życzenia.
– W porządku. Chcę mieć piękny pałac, księżniczkę za żonę i przejść do historii.
Zagrzmiało, zahuczało. Rybak ocknął się w atłasowej pościeli. Przy łóżku stoi służący i mówi:
– Acryksiążę Ferdynandzie, proszę wstać. Pora jechać do Sarajewa.

Co myślisz?

Rybak złapał złotą rybkę. Rybka rzecze:

Łapie gość złotą rybkę. Ta mówi: