Po pewnym czasie pisze do domu:
– Ta Polska to dziwny kraj. Ja przyjeżdżam na wykłady Mercedesem, a profesor który je prowadzi, autobusem.
Po jakimś czasie otrzymuje sms-a od ojca.
„Nie martw się synu. Kupiłem i przesłałem ci autobus”
-
-
-
Czemu rozstałeś się z Kasią?
– A bo mi ciągle gadała „Ty mnie już nie kochasz!”.
– No i?
– Przekonała mnie. -
-
Idzie totalnie zmasakrowany zając przez las.
Cały zakrwawiony, bez ręki i oka. Pyta go jeż:
– Co się stało?
– Nic, tylko założyłem się z niedźwiedziem o oko, że mi ręki nie urwie. -
-
Dresiarz podjeżdża beemką pod okna na blokowisku i drze się:
– Zajebala! Zajebala! Za – je – ba – laaaa!
Z okna wychyla się laska:
– Izabela, kretynie, Izabela! -
-
Doniósł struś, że mu żonę poderwał koliber.
Milicjant w śmiech: – On ma przecież za mały kaliber.
Struś wtedy poruszył cały komisariat:
– Owszem, kaliber mały, lecz koliber – wariat. -
-
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa.
Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i… okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował: – Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić. Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Dochodzi ich ze środka miły głos mężczyzny: – Proszę wejść. Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia. Koleś pyta: – Czy to wy zbiliście szybę? – Tak… przepraszamy za to bardzo – odpowiadają golfiści. – Hm, właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec? – Nie, tak jest świetnie – odpowiada mąż – ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku. – Nie ma problemu – mówi dżin – do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. – A ty młoda kobieto czego chcesz? – Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi. – Mówisz i masz – odpowiada dżin – Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie. – A jakie jest twoje życzenie dżinie? – pyta małżeństwo. – Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą – zwraca się do kobiety dżin. – I co ty na to kochanie? – pyta mąż – Mamy tyle kasy i domy… może się zgódź… Tak więc żona idzie z dżinem na pięterko… Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta: – Ile masz lat ty i twój mąż? – Oboje mamy po 35. – Pierdolisz? 35 lat i wierzycie w dżina?!
-
Rozmawia dwóch adminów:
– Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
– Jest hakerem ?
– Nie, debilem… -
-
-
Dzwoni jąkała do strażaków i mówi:
– Poo…poooo!
– Że co? – pyta naczelnik
– Poooo.. poooo…
– Wyraźniej proszę!
– Spłoo…spłoo… Spłonęło…